Czy da się eksperymentalnie dowieść istnienia duszy? W 1901 roku doktor Duncan MacDougall przeprowadził serię eksperymentów, które ? jego zdaniem ? dowiodły nie tylko, że dusza istnieje, ale także określiły jej wagę.
Niezależnie od wyznawanej religii, przekonanie o istnieniu w nas pierwiastka niematerialnego opierało się jedynie na wierze i nie mogło być w żaden sposób dowiedzione. Trwało to przez setki lat, jednak z czasem rozwój technologii i nauki sprawił, że powstały przyrządy pomiarowe wystarczająco dokładne, by pokusić się o poszukiwanie tego, co wprawdzie niewidoczne, ale ? zdaniem części ówczesnych badaczy ? istniejące.
Próba zrozumienia natury ludzkiej duszy doprowadziła pod koniec XIX wieku doktora Duncana MacDougalla, lekarza z Massachusetts, a zarazem członka Amerykańskiego Stowarzyszenia Badań nad Zjawiskami Nadprzyrodzonymi, do kilku wniosków.
Dotyczyły one jakiegoś niezdefiniowanego, biologicznego łącza, utrzymującego w ciele człowieka niesprecyzowaną, ale mającą masę substancję duszy. Śmierć oznaczała w związku z tym, że biologiczne łącze przestaje istnieć, a uwolniona substancja duszy opuszcza ciało człowieka. Czyli, że ważąc człowieka w momencie śmierci można odkryć, ile waży dusza.
MacDougall przystąpił do udowadniania swojej tezy. Jako pracujący w szpitalu lekarz miał dostęp do osób śmiertelnie chorych, które miały się stać obiektem osobliwych i budzących nawet wówczas wiele kontrowersji eksperymentów.
10 kwietnia 1901 roku na czułej, przemysłowej wadze umieszczono człowieka umierającego na gruźlicę, nazywaną wówczas suchotami. Czteroosobowa komisja z Duncanem MacDougallem obserwowała następnie jego agonię, odnotowując przy tym powolny spadek wagi, wynoszący średnio 28 gramów na godzinę. Dało się wytłumaczyć utratą wody przez wyniszczonego chorobą i pocącego się pacjenta.
Po kilku godzinach pacjent zmarł, a w zarejestrowanym momencie śmierci waga pokazała gwałtowny ? znacznie szybszy niż w przypadku utraty wody ? spadek masy ciała. Oszacowano go wówczas na 21 gramów, a ponieważ nie znaleziono żadnego innego wytłumaczenia, uznano, że za spadek wagi odpowiada opuszczająca ciało zmarłego dusza.
Następne eksperymenty Duncan MacDougall przeprowadzał zatem nie na ludziach, ale na psach,owcach, myszach które po znieczuleniu były zabijane w imię nauki. Problem polegał na tym, że waga nie reagowała na zwierzecą śmierć. Czyżby zatem badacz nie tylko zważył duszę, ale przy okazji udowodnił, że ? zgodnie z doktryną chrześcijańską ? ma ją tylko człowiek?
_________________ Miłość nie jest kochana
Św. Franciszek
|