Forum DDN - Drogowskazy do Nieba.

  



Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 6 ] 
Przeszukiwarka poniższego WĄTKU:
Autor Wiadomość
Post: 2 gru 2014, o 14:28 
Offline
1000p
1000p
Awatar użytkownika

Rejestracja: 8 paź 2013, o 19:41
Posty: 1061
1 stycznia Święta Boża Rodzicielka Maryja



1 I - Święta Boża Rodzicielka Maryja


Obrazek


ierwszy dzień Nowego Roku to ósmy dzień od Narodzenia Jezusa. Według prawa żydowskiego każdy chłopiec miał być tego dnia obrzezany. W oktawę Bożego Narodzenia, dziękując Bogu za przyjście na świat Chrystusa, Kościół obchodzi uroczystość ku czci Matki Bożej, przez którą spełniły się obietnice dane całej ludzkości, związane z tajemnicą Odkupienia. Tego dnia z wszystkich przymiotów Maryi czcimy szczególnie Jej Macierzyństwo. Dziękujemy Jej także za to, że swą macierzyńską opieką otacza cały Lud Boży.


Poświęcenie Maryi pierwszego dnia rozpoczynającego się roku ma także inne znaczenie. Matka Jezusa zostaje ukazana ludziom jako najdoskonalsze stworzenie, a zarazem jako pierwsza z tych, którzy skorzystali z darów Chrystusa. Pragnienie zaakcentowania specjalnego wspomnienia Matki Bożej zrodziło się już w starożytności chrześcijańskiej. Kościół zachodni już w VII wieku wyznaczył w tym celu dzień 1 stycznia.

Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi to najstarsze maryjne święto. Podkreśla ono wagę Jej macierzyństwa. Do liturgii Kościoła wprowadził je dość późno papież Pius XI w roku 1931 na pamiątkę 1500. rocznicy soboru w Efezie (431). Pius XI wyznaczył na coroczną pamiątkę tego święta dzień 11 października. Reforma liturgiczna w roku 1969 nie zniosła tego święta, ale podniosła je do rangi uroczystości nakazanych i przeniosła na 1 stycznia. Wybrano bardzo stosowny, nie przypadkowy dzień: oktawy Bożego Narodzenia, aby po wyśpiewaniu hymnów dziękczynnych Wcielonemu Słowu, złożyć odpowiedni hołd Jego świętej Rodzicielce.

Maryja - Święta Boża Rodzicielka
W Starym Testamencie jest wiele szczegółowych proroctw, zapowiadających Zbawiciela świata. Pośrednio dotyczą one także osoby Jego Matki. Niektóre z nich są nawet wyraźną aluzją do Rodzicielki Zbawiciela, np. zapowiedź dotycząca Niewiasty, która zetrze głowę węża-szatana (Rdz 3, 15). Jeszcze wyraźniej o Matce Mesjasza wspomina prorok Micheasz (Mi 5, 1-2). Jako proroctwo dotyczące Maryi traktuje się także zapowiedź Izajasza:

Dlatego Pan sam da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi Syna i nazwie Go imieniem Emmanuel (Iz 7, 14).

Poza tymi tekstami tradycja chrześcijańska uznaje wiele innych w znaczeniu typicznym (stanowiącym wzór, pra-obraz), jak np. królowa stojąca po prawicy króla (Ps 45, 10), oblubienica z Pieśni nad Pieśniami, zwycięska Judyta czy ratująca swój naród od niechybnej zguby bohaterska Estera.

Maryja była córką świętych Joachima i Anny (tak przekazuje nam apokryf Protoewangelia Jakuba, pochodzący z roku ok. 150). To oni oddali ją do Świątyni (to także przekaz apokryficzny - wspomnienie tego wydarzenia obchodzimy w liturgii 21 listopada). Przez Boga została wybrana na Matkę Jezusa Chrystusa. Jej postać jest obecna na kartach Nowego Testamentu od chwili Zwiastowania po Zesłanie Ducha Świętego.
Anioł Gabriel zwiastuje Jej narodzenie Syna, który będzie "Synem Najwyższego" (Łk 1, 26-38). Od tej chwili Maryja całkowicie oddaje się Bogu. Za wskazaniem anioła odwiedza swoją krewną, św. Elżbietę, matkę Jana Chrzciciela (Łk 1, 39-56). Wraz ze swym oblubieńcem, św. Józefem, w związku ze spisem ludności udaje się do Betlejem, miasta, z którego wywodzi się Jej ród (a także ród Józefa, Jej męża). Tutaj przychodzi na świat Jezus (Łk 2, 1-20). Zgodnie z żydowskim obyczajem ofiarowuje Syna w świątyni (Łk 2, 21-38). Wobec zagrożenia ze strony Heroda ucieka z Jezusem i św. Józefem do Egiptu (Mt 2, 13-18). Po śmierci króla wraca do Nazaretu (Mt 2, 19-23). Podczas pobytu w Jerozolimie przeżywa niepokój z powodu zagubienia swego Syna (Łk 2, 41-49). Na godach weselnych w Kanie poprzez Jej wstawiennictwo Jezus czyni swój pierwszy cud (J 2, 1-11).
Synoptycy (św. Mateusz, św. Łukasz i św. Marek) wspominają, że Maryja towarzyszyła Panu Jezusowi w Jego wędrówkach apostolskich (Mt 12, 46-50; Mk 3, 31-35; Łk 8, 19-21). Maryja jest także świadkiem śmierci Chrystusa. Stoi pod krzyżem Jezusa, gdy Ten powierza Ją opiece swego umiłowanego ucznia Jana (J 19, 25-27). Pod krzyżem zostaje Matką Kościoła i ludzkości. Po ukrzyżowaniu i zmartwychwstaniu pozostaje wśród apostołów w Jerozolimie.
Maryja niewątpliwie jest osobą najbliższą Jezusowi ze względu na szczególną rolę w dziele zbawienia. Jej niezwykłe posłannictwo i miejsce w chrześcijaństwie odsłania tekst Apokalipsy.
Według tradycji po wniebowstąpieniu Jezusa żyła jeszcze 12 lat. Niektóre dokumenty mówią, że mieszkała ze św. Janem w Efezie, inne, że nie opuszczała Jerozolimy. Pusty grób Maryi znajduje się obok Ogrodu Oliwnego w dolinie Cedron. Fakty z Jej życia, tytuły i wezwania modlitewne oraz cudowne wydarzenia, które miały miejsce za Jej przyczyną, Kościół rozważa w ciągu wielu świąt podczas całego roku liturgicznego.

Spośród szczególnych przywilejów Maryi na pierwszym miejscu trzeba wymienić Jej Boskie Macierzyństwo, które w dzisiejszej uroczystości czcimy. Kiedy Nestoriusz, patriarcha Konstantynopola, odważył się odróżniać w Jezusie Chrystusie dwie natury i dwie osoby, wtedy Maryję zaczął nazywać Matką Chrystusa-Człowieka i odmówił Jej przywileju Boskiego Macierzyństwa. Jednak biskupi zebrani na soborze w Efezie (431) stanowczo odrzucili i potępili naukę Nestoriusza, wykazując w Piśmie świętym, że Pan Jezus miał tylko jedną osobę, której własnością były dwie natury: Boska i ludzka. Dlatego Maryja była Matką Osoby Jezusa Chrystusa w Jego ludzkiej naturze - była więc Matką Bożą. Prawda ta została ogłoszona jako dogmat. Zebrani na tym Soborze biskupi Kościoła pod przewodnictwem legatów papieskich orzekli jednogłośnie, że nie tylko można, ale należy Maryję nazywać Matką Bożą, Bogurodzicą (greckie Theotokos). Maryja nie zrodziła Bóstwa, nie dała Panu Jezusowi natury Boskiej, którą On już posiadał odwiecznie od Ojca. Dała Chrystusowi Panu w czasie naturę ludzką - ciało ludzkie. Ale dała je Boskiej Osobie Pana Jezusa. Jest więc Matką Syna Bożego według ciała i w czasie, jak według natury Bożej i odwiecznie Pan Jezus jest Synem Bożym. Ta godność i ten przywilej wynosi Maryję ponad wszystkie stworzenia i jest źródłem wszystkich innych Jej przywilejów.
Nic dziwnego zatem w tym, że Kościół właściwie przez cały rok przy różnych okazjach, a nawet w dni powszednie ten wielki przywilej Maryi wysławia. W codziennej Komplecie w antyfonie końcowej spotykamy słowa: "Witaj, Matko Zbawiciela!", "Witaj, Królowo nieba, Pani aniołów!", "Witaj korzeniu i bramo święta, z której Światło zeszło na ziemię!", "Królowo nieba, wesel się, alleluja, albowiem, którego zasłużyłaś nosić, zmartwychwstał, jak przepowiedział, alleluja!", "Witaj, Królowo... a Jezusa, błogosławiony owoc żywota Twojego, po tym wygnaniu nam okaż". Prawdę o Boskim Macierzyństwie Maryi potwierdzono na soborach w Chalcedonie (451) i w Konstantynopolu (553 i 680), w Konstytucji Pawła IV przeciwko arianom (socynianom) w roku 1555, w wyznaniu wiary Benedykta XIV (1743) oraz w encyklice Piusa XI Lux veritatis w 1931 roku.

Macierzyństwo Maryi wobec Jezusa jest wyjątkowe, ponieważ jest dziewicze. Maryja była Dziewicą zawsze: przed porodzeniem Jezusa i po Jego urodzeniu, aż do śmierci. Kościół nie ustanowił osobnego święta dla podkreślenia tego tytułu. Łączy go jednak bezpośrednio z Boskim Macierzyństwem. Prawdę o dziewiczym Macierzyństwie ogłosił jako dogmat na Soborze Laterańskim I w roku 649. Jednak wiarę w tę prawdę Kościół wyraził również na soborach poprzednich, np. w Chalcedonie (451) i w Konstantynopolu (553). Nadto prawdę tę akcentuje w wyznaniach wiary, w orzeczeniach papieży, w pismach Ojców Kościoła i w liturgii.

Pan Bóg godnością przewyższa wszystko, co tylko istnieje. Dlatego kult najwyższy, tak prywatny, jak i publiczny, należy się Panu Bogu. Maryja jest tylko stworzeniem, ale wśród stworzeń wyróżniona została najwyższą godnością. Dlatego Kościół oddaje Jej cześć szczególną, większą niż innym świętym, co w liturgii nazywa się kultem hyperduliae - czcią wyjątkową. Kult świętych jest zawsze względny i pośredni. Czcimy ich bowiem, ponieważ są przyjaciółmi Boga, a całą swoją godność i chwałę zawdzięczają Panu Bogu. To samo odnosi się również do Matki Bożej.
W swoich początkach chrześcijaństwo na pierwszy plan wysuwało kult Pana Jezusa jako Wcielonego Słowa i Zbawiciela świata. W miarę jednak, jak nauka Chrystusa ogarniała coraz to nowe obszary, powiększało się też zainteresowanie osobą Matki Zbawiciela. Dlatego wspomnienie o Niej spotykamy u pierwszych Ojców Kościoła oraz w apokryfach. Kiedy zaczął rozwijać się kult męczenników, a zaraz potem wyznawców, kult Matki Bożej zyskiwał na znaczeniu.



Od wieku IV można już mówić o powszechnym kulcie Maryi w Kościele. Wzrósł on po Soborze Efeskim (431), kiedy zaczęto stawiać ku czci Matki Bożej kościoły, otaczać kultem Jej obrazy, układać modlitwy, wygłaszać homilie i obchodzić Jej święta. Dzisiaj kult Matki Bożej w Kościele katolickim jest tak powszechny i żywy, że stanowi jedną z jego cech charakterystycznych. Do jego najważniejszych elementów należą:

1. Dni i święta Maryi. W roku liturgicznym mamy kilkanaście świąt Maryi, czego nie ma żaden anioł ani święty. Niektórym z nich Kościół nadaje rangę najwyższą - uroczystości: Boskiego Macierzyństwa Maryi (1 stycznia), Jej Wniebowzięcia (15 sierpnia) i Niepokalanego Poczęcia (8 grudnia). Dwa miesiące: maj i październik są miesiącami Maryi, w których Maryja odbiera szczególną cześć u wiernych. Są także święta lokalne, np. w Polsce - Królowej Polski (3 maja) czy Matki Bożej Częstochowskiej (26 sierpnia). Także poszczególne miejscowości czy zakony mają swoje święta. Sobota każdego tygodnia już od wczesnego średniowiecza była obchodzona jako dzień Maryi. W Okresie Zwykłym Kościół dozwala na odprawianie w soboty Mszy św. wg specjalnego formularza o Matce Bożej.

2. Świątynie pod wezwaniem Matki Bożej.
Zaczęto je stawiać już od wieku IV. Dzisiaj są ich tysiące na całym świecie. Najdostojniejszą z nich jest bazylika Matki Bożej Większej w Rzymie.

3. Obrazy i rzeźby Matki Bożej.
Ikonografia w tej dziedzinie jest niezmiernie bogata. Obejmuje wieleset tysięcy obrazów i rzeźb. Pierwsze wizerunki Maryi spotykamy już w katakumbach w II w. - w katakumbach Pryscylli w Rzymie umieszczono literę M z krzyżem. Nadto na suficie jednej z krypt tych katakumb widzimy Maryję siedzącą na wysokim krześle niby na tronie albo na katedrze biskupiej. Jest ubrana w białą tunikę i ma welon dziewiczy na głowie. Na kolanach trzyma Dziecię Jezus. Także z II w. pochodzi fresk w katakumbach św. Pryscylli, przedstawiający pokłon Trzech Mędrców. Maryja siedzi na krześle i trzyma Boże Dziecię na kolanach. Maryja ma na sobie żółtą dalmatykę i welon dziewiczy. Powstały całe szkoły ikonografii maryjnej. Wiele obrazów i figur zasłynęło niezwykłymi łaskami, tak że zostały uznane za cudowne (jest ich ok. 3000, w tym kilkaset koronowano koronami papieskimi). Do sanktuariów maryjnych podążają milionowe rzesze pielgrzymów.

4 Figury Maryi, stawiane na placach.
W samym Awinionie we Francji jest ich 158. Wiele z nich przedstawia wysoką wartość artystyczną. W Rzymie znana jest kolumna Matki Bożej Niepokalanej na Placu Hiszpańskim, przed którą papież co roku zwyczajowo w każde święto Niepokalanej (8 grudnia) składa wiązankę kwiatów.

5 Pisma teologów.
Nie było pisarza kościelnego, który by nie podejmował tematyki maryjnej. Rocznie wychodzi kilkaset prac na temat Matki Bożej. Istnieją specjalne biblioteki, czasopisma i encyklopedie mariologiczne.

6. Kongresy mariologiczne:
miejscowe, diecezjalne, prowincjalne, krajowe, międzynarodowe. Rocznie przypada ich w różnych krajach kilka do dziesięciu, z okazji specjalnych - więcej. Pierwszy międzynarodowy kongres mariologiczny odbył się w Lyonie w dniach 5-8 września 1900 roku.

7. Rozmaite nabożeństwa.
Wystarczy wymienić najgłośniejsze: nabożeństwo 3 Zdrowaś Maryjo, koronki, różaniec, szkaplerze, medaliki, małe oficjum brewiarzowe (czyli Godzinki), nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca, nowenny, pielgrzymki, peregrynacje obrazów i figur Matki Bożej, prywatne i publiczne akty poświęcenia się Matce Bożej, Święte Niewolnictwo, Dzieło Pomocników Maryi.




Maryja jest patronką Kościoła powszechnego, wielu diecezji, zakonów, krajów, miast oraz asysty kościelnej, lotników, matek, motocyklistów, panien, piekarzy, prządek, studentów i szkół katolickich.

Obrazek

W ikonografii Najświętsza Maryja Panna jest - obok Jezusa - najczęściej występującą postacią. Sztuka chrześcijańska rozwinęła szereg typów Madonny: z Dzieciątkiem, Matki Bożej tkliwej, majestatycznej (w sztuce bizantyjskiej), tronującej, opiekuńczej, orędującej, dziewczęcej, surowej władczyni, królowej, mieszczki, wieśniaczki, wytwornej damy. Ukazywana jest jako Bogurodzica, Niepokalana, Bolesna, Wniebowzięta, Niewiasta z Apokalipsy, Różańcowa, Wspomożycielka, Królowa, Matka Kościoła.
Jej atrybutami są m.in.: gołąb - symbol Ducha Świętego, siedem gołębi - oznaczających siedem darów Ducha Świętego, jagnię, jaskółka, jednorożec; ciała niebieskie: gwiazdy, księżyc, półksiężyc, słońce i gwiazdy; kwiaty: anemon, fiołek, irys, lilia, lilia w ręku - symbol Niepokalanej, róża, różany szpaler; drzewa: cedr, dąb, drzewo figowe; owoce: cytryna - znak cierpienia, goździk, jabłko - symbol Odkupienia, truskawka, winorośl, winogrono jako symbol Jezusa zrodzonego ze szlachetnego winnego szczepu; ciernie, łza, mały krzyż, krucyfiks, miecz, miecz w piersi, siedem mieczów, narzędzia męki w dłoniach anioła; Boskie Miasto, kielich, kielich z hostią, korona, księga, otwarta księga, naszyjnik, naszyjnik z korali, perła, różaniec, smok u stóp, studnia.


źródło: http://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-01.php3


Na górę
Post: 1 sty 2015, o 14:16 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi

Trzy homilie

Wykupieni przez Boga


Piotr Blachowski

Nierzadko zastanawiamy się nad celowością tego, co robimy, nad sensem życia i istnienia. Szukamy swego celu, tej gwiazdki, do której zmierzamy, chcemy sobie wytyczyć prostą, po której mamy przejść przez życie. Nie zdajemy sobie sprawy z celowości i przyczynowości naszych działań i zamierzeń.

Dlaczego? Otóż jesteśmy uwiązani w kieracie pracy, obowiązków, gdzie przyczynowość góruje nad skutkiem. Zamierzenia wyprzedzają czyny. A właściwie powinny one iść w szyku właściwym: zamierzam, czynię, realizuję i korzystam. Żyjemy w czasach, gdy wszystko dzieje się za szybko, za nerwowo, nierzadko byle jak, ze szkodą dla nas samych. A wystarczy wejść w system Bożego przepowiadania, zamysłów, planów, a od razu zrobi się o wiele spokojniej, poczujemy jedność prowadzącą do jednego celu, ten cel pomoże nam przy przejściu przez życie.

Za trudne? Plan Boży od zawsze zakładał wielką miłość do ludzi, stąd to co było, jest i będzie ma swoje uzasadnienie w naszym życiu i postępkach. Ten plan zakładał od zawsze naszą niewierność, nasze bałwochwalstwo, dlatego Bóg ? poprzez swoją wybrankę ? zszedł na ziemię przybrawszy postać człowieka, dlatego też to ją obrał jako Rodzicielkę Syna, a zarazem Boga. Wiedział dobrze, że Maryja podda się woli Pana, nie będzie protestować, wręcz przyjmie ten dar jako swój cel życia. ?Gdy jednak nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo.?(Ga4,4-5) Wykupieni to my, którzy tutaj i teraz jesteśmy, ale również i ci, którzy byli i będą. Wyłącznie i zawsze: ?nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej.? (Ga4,6-7).

To Jej Rodzicielstwo było dla Maryi celem, życiem, obowiązkiem i miłością. Pojęła bardzo szybko i rozważnie, co oznacza Macierzyństwo w Jej wydaniu, bowiem została nie tylko Matką Boga, ale zarazem całego naszego Kościoła, więc podwójna odpowiedzialność i powaga. A zdając sobie z tego sprawę, słysząc wszystko, o czym wokół mówiono, Ona ?zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu.? (Łk2,18-19).

No fajnie, ktoś powie, ale to wszystko mnie nie dotyczy, Matką Boga już nie będę, a sam(a) nie czuję się w stanie realizować, tak jak ci starożytni, teraz mamy mniej czasu, więcej zajęć, ja do tego się nie nadaję... Błąd. Rozważmy powyższe wersety, zastanówmy się nad swoim życiem, może jednak znajdziemy w sobie to coś, co pozwoli nam znaleźć ten rytm, tę linię planu naszego życia, jak to zrobiła Rodzicielka. Na początku zacznijmy od tych małych, codziennych spraw, a może powoli dojdziemy do większych, tych dla nas ważnych, prawdziwych, celowych. Uda się, tylko potrzeba trochę wytrwałości.

Matko Boża Rodzicielko ? dopomóż nam w postrzeganiu naszego życia jako planu Bożego, dozwól nam kroczyć drogą, którą wybrał nam Bóg.


źródło: http://liturgia.wiara.pl/doc/1042176.Ur ... elki-Maryi

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 1 sty 2015, o 14:18 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
Matka Matek

Piotr Blachowski

Słowo mama jest najczęściej pierwszym słowem, jakie wychodzi z ust dziecka. Słowo to nierzadko jest też ostatnim słowem umierającej osoby. Będąc dzieckiem, uciekamy przed niebezpieczeństwem i złym słowem czy złą sytuacją w ramiona naszej rodzicielki, a ona, tuląc nas, bierze na kolana i cierpliwie tłumaczy, jak mamy się zachować, jak mamy żyć.

Dzisiaj, w pierwszy dzień Nowego Roku, świętujemy uroczystość Bożej Rodzicielki. Jak małe dziecko w pierwszych dniach swego życia przytula się do mamy, tak i my w pierwszy dzień roku przytulamy się do Bożej Rodzicielki, szukając w jej ramionach ciepła, nadziei, miłości. Żyjemy w czasach, gdy wszystko dzieje się za szybko, za nerwowo, nierzadko byle jak, ze szkodą dla nas samych. Dlatego właśnie warto pochylić się nad dniem dzisiejszym, by znaleźć te dobra, które ciągle dla nas i przed nami Maryja otwiera.

Chcąc to zrozumieć i przyjąć, wejdźmy razem w to, co nam Bóg przepowiada w Swym Słowie, by poczuć jedność prowadzącą do jedynego celu, co z kolei pomoże nam w przejściu przez życie. Za trudne? Plan Boży od zawsze zakładał wielką miłość do ludzi, stąd to, co było, jest i będzie ma swoje odzwierciedlenie w naszym życiu i postępkach. Ten plan zakładał od zawsze naszą niewierność, nasze bałwochwalstwo. Dlatego Bóg ? poprzez swoją wybrankę ? zszedł na ziemię przybrawszy postać człowieka; dlatego też to ją obrał za Rodzicielkę Syna, a zarazem Boga. Wiedział dobrze, że Maryja podda się woli Pana, nie będzie protestować, wręcz przyjmie ten dar jako swój cel życia. ?Gdy jednak nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo.? (Ga 4,4-5) Wykupieni to my, którzy tutaj i teraz jesteśmy, ale również i ci, którzy byli i będą. I do nich, i do nas skierowane są słowa: ?nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej.? (Ga 4,6-7).

Rodzicielstwo Maryi stało się dla Niej celem, życiem, obowiązkiem i miłością. Prawdziwość Swego Macierzyństwa zrozumiała bardzo szybko i rozważnie, bowiem została nie tylko Matką Boga, ale zarazem całego Kościoła, a to podwójna odpowiedzialność. Zdając sobie z tego sprawę, słysząc wszystko, o czym wokół mówiono, Ona ?zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu.? (Łk 2,18-19). Stała się Matką KAŻDEGO z nas, bez wyjątku. Dlatego możemy się zwracać do niej ze wszystkimi sprawami, które nas bolą, męczą, przerażają, ale i tymi, które nas cieszą, radują, pochłaniają.

Rozważmy przytoczone wersety, przeanalizujmy nasze życie i spróbujmy, biorąc za wzór Maryję, podporządkować nasze reakcje, nasze zachowania, nasze słowa temu, co najważniejsze, czyli wierze, nadziei i miłości. Na początku zacznijmy od tych małych, codziennych spraw, a może powoli dojdziemy do większych, tych dla nas ważnych, prawdziwych, celowych. Uda się, tylko potrzeba trochę wytrwałości.

Matko Boża Rodzicielko ? wspieraj nas w postrzeganiu i realizacji naszego życia jako planu Bożego, dopomóż nam kroczyć drogą, którą wybrał nam Bóg, miej nas w Swej opiece, Matczynej Opiece.


źródło: http://liturgia.wiara.pl/doc/1042176.Ur ... ki-Maryi/2

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 1 sty 2015, o 14:19 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
Plan Boga

Piotr Blachowski

Koniec starego i początek nowego roku wymusza na nas jakieś podsumowanie, nakreślenie planów na nadchodzący rok. Nierzadko zastanawiamy się nad celowością tego, co robimy, nad sensem życia i istnienia. Szukając swego celu, tej gwiazdki, do której zmierzamy, staramy się zaplanować sobie drogę, po której mamy przejść przez życie. Nie bierzemy często pod uwagę, iż poza nami jest ktoś, kto pragnie nam pokazać drogę najlepszą. Czasami zapominamy, iż Bóg ma Swój plan.
Bóg jest Miłością, a zatem plan Boży jest planem Miłości. Ale uwzględnia również naszą niewierność, nasze bałwochwalstwo, naszą przewrotność i krnąbrność. Ktoś się chce oburzyć? Krnąbrność to tylko u dzieci? Nic bardziej mylnego. Poza tym jesteśmy Dziećmi Bożymi i dlatego to określenie pasuje również do nas. Uwiązani w kieracie pracy, obowiązków nieraz postępujemy bezmyślnie, nie zastanawiając się nad skutkami naszego postępowania. A przecież właściwy szyk jest inny: zamierzam, realizuję i korzystam. Wystarczy wejść w system Bożego przepowiadania, zamysłów, planów, a od razu zrobi się o wiele spokojniej, poczujemy jedność prowadzącą do jednego celu. Ten cel pomoże nam przejść przez życie.

Plan Boży istniał, istnieje i będzie istniał, aż Ten, który przyszedł po raz pierwszy, przyjdzie drugi raz na wieczność. Zrozumienie planu Bożego w ramach historii zbawienia powinno stać się bodźcem do naszego duchowego wzrostu, kształtowania się w nas życia Bożego, miłości oraz świadomości, że jedynie Bóg jest dawcą naszego życia, tego naturalnego i nadprzyrodzonego. Czy pragniemy tego, co nam Bóg przygotowuje? Inaczej: czy rozumiemy to, co nam Bóg przygotowuje i czego od nas oczekuje? Aby to zrozumieć i przyjąć, wsłuchajmy się w to, co przepowiada w Swym Słowie.
Realizując Swój plan, Bóg ? poprzez swoją wybrankę ? zszedł na ziemię, przybrawszy postać człowieka. Wybrał Maryję na Rodzicielkę Syna, a zarazem Boga, bo wiedział dobrze, że podda się Ona Jego woli, nie będzie protestować, wręcz przyjmie ten dar jako cel swojego życia. Czy rozważając tajemnicę Słowa Wcielonego odkrywamy plan Boga odnośnie do naszego własnego zbawienia? Trwajmy zatem z łaską w sercu, z miłością do bliźniego, a więc i do siebie samego, rozumiejąc pojęcie Słowo jako Ojca i Syna i oddając się w macierzyńską opiekę Świętej Bożej Rodzicielki. To Ona zaprowadzi nas do Swego Boskiego Syna, Jezusa Chrystusa, a przez Niego do Domu Ojca, drogą, którą nieustannie oświeca Duch Święty.

Plan Boży zakładał, by Macierzyństwo Maryi stało się dla Niej celem, życiem, obowiązkiem i miłością. Została nie tylko Matką Boga, ale zarazem całego Kościoła, a to podwójna odpowiedzialność. Zdając sobie z tego sprawę, słysząc wszystko, o czym wokół mówiono, ?Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu.? (Łk 2, 19). Stała się Matką KAŻDEGO z nas, bez wyjątku. Dlatego możemy się zwracać do niej z wszystkimi sprawami, które nas bolą, męczą, przerażają, ale i z tymi, które nas cieszą, radują, pochłaniają.

Rozważmy przytoczony werset, przeanalizujmy nasze życie i spróbujmy, biorąc za wzór Maryję, podporządkować nasze reakcje, nasze zachowania, nasze słowa temu, co najważniejsze, czyli wierze, nadziei i miłości. Na początku zacznijmy od tych małych, codziennych spraw, a może powoli dojdziemy do większych, tych ważnych dla nas i dla innych. Uda się, tylko potrzeba trochę wytrwałości.

Matko, Boża Rodzicielko, dopomóż nam postrzegać nasze życie jako plan Boży, dopomóż nam kroczyć drogą, którą wybrał nam Bóg poprzez jedyne SŁOWO.



źródło: http://liturgia.wiara.pl/doc/1042176.Ur ... ki-Maryi/3

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 16 lut 2015, o 11:41 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
+++++++++++++

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 16 lut 2015, o 11:41 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
1 stycznia - Wspomnienie Świętej Bożej Rodzicielki Maryi


Uroczystość świętej Bożej Rodzicielki stawia nam przed oczy Maryję w Jej Bożym macierzyństwie, jako Tę, która stała się "bramą Wcielenia". "Gdy nadeszła pełnia czasu, Bóg zesłał swojego Syna zrodzonego z Niewiasty...". Naprawdę żyjemy w pełni czasu, pełni Bożej łaski i objawienia. Świat może wprawdzie wydawać się taki sam jak przed Wcieleniem, ale taki nie jest i już nigdy nie będzie. Bóg, zamieszkując w łonie Maryi, nieodwołalnie stał się człowiekiem. W Nim poznajemy, kim jesteśmy naprawdę, jaka jest nasza godność i powołanie: On "wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo". Odtąd jesteśmy już nie tylko stworzeniami, ale kimś znacznie więcej: braćmi i siostrami Jezusa, obdarzonymi wolnością i namaszczeniem Ducha Świętego, powołanymi do życia, które nie ma końca. Skoro zaś jesteśmy braćmi i siostrami Chrystusa to Maryja jako Boża Rodzicielka, obejmuje swoim macierzyństwem także każdego i każdą z nas. Ona jest w porządku łaski "Matką wszystkich żyjących". Przez Jej dziewicze macierzyństwo Bóg obdarzył nas wiecznym zbawieniem i pragnie "abyśmy doznawali orędownictwa Tej, przez którą otrzymaliśmy Jego Syna, Dawcę życia".
Maryjo, Matko Boga i nasza Matko,
módl się za nami,
abyśmy podobnie jak Ty
całym sercem przyjęli łaskę dziecięctwa Bożego
i jako umiłowani synowie i córki Boga
osiągnęli pełnię zbawienia.
Źródło: Oremus
Pierwszy dzień Nowego Roku to ósmy dzień od Narodzenia Jezusa. Według prawa żydowskiego każdy chłopiec miał być tego dnia obrzezany. W oktawę Bożego Narodzenia, dziękując Bogu za przyjście na świat Chrystusa, Kościół obchodzi uroczystość ku czci Matki Bożej, przez którą spełniły się obietnice dane całej ludzkości, związane z tajemnicą Odkupienia. Tego dnia z wszystkich przymiotów Maryi czcimy szczególnie Jej Macierzyństwo. Dziękujemy Jej także za to, że swą macierzyńską opieką otacza cały Lud Boży. Poświęcenie Maryi pierwszego dnia rozpoczynającego się roku ma także inne znaczenie. Matka Jezusa zostaje ukazana ludziom jako najdoskonalsze stworzenie, a zarazem jako pierwsza z tych, którzy skorzystali z darów Chrystusa. Pragnienie wyakcentowania specjalnego wspomnienia Matki Bożej zrodziło się już w starożytności chrześcijańskiej. Kościół zachodni już w VII wieku wyznaczył w tym celu dzień 1 stycznia. Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi to najstarsze maryjne święto. Podkreśla ono wagę Jej macierzyństwa. Wprowadził je do liturgii Kościoła papież Pius XI w roku 1931 na pamiątkę 1500 rocznicy soboru w Efezie (431). Pius XI wyznaczył na coroczną pamiątkę tego święta dzień 11 października. Reforma liturgiczna w roku 1969 nie zniosła tego święta, ale podniosła je do rangi uroczystości nakazanych i przeniosła na 1 stycznia. Wybrano bardzo stosowny, nie przypadkowy dzień: oktawy Bożego Narodzenia, aby po wyśpiewaniu hymnów dziękczynnych Wcielonemu Słowu, złożyć odpowiedni hołd Jego świętej Rodzicielce. W Starym Testamencie jest wiele szczegółowych proroctw, zapowiadających Zbawiciela świata. Pośrednio dotyczą one także osoby Jego Matki. Niektóre z nich są nawet wyraźną aluzją do Rodzicielki Zbawiciela, np. zapowiedź dotycząca Niewiasty, która zetrze głowę węża-szatana. Jeszcze wyraźniej o Matce Mesjasza wspomina prorok Micheasz. Proroctwem bezpośrednim jest zapowiedź Izajasza: Dlatego Pan sam da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi Syna i nazwie Go imieniem Emmanuel.
Maryja pochodziła z królewskiego rodu Dawida, z pokolenia Judy. Była córką świętych Joachima i Anny (tak przekazuje nam apokryf Protoewangelia Jakuba, pochodzący z roku ok. 150). To oni oddali ją do Świątyni. Przez Boga została wybrana na Matkę Jezusa Chrystusa. Jej postać jest obecna na kartach Nowego Testamentu od chwili Zwiastowania po Zesłanie Ducha Świętego. Anioł Gabriel zwiastuje Jej narodzenie Syna, który będzie "Synem Najwyższego". Od tej chwili Maryja całkowicie oddaje się Bogu. Za wskazaniem anioła odwiedza swoją krewną, św. Elżbietę, przyszłą matkę Jana Chrzciciela. Wraz ze swym oblubieńcem, św. Józefem, w związku ze spisem ludności udaje się do Betlejem, miasta, z którego wywodzi się Jej ród. Tutaj przychodzi na świat Jezus. Zgodnie z żydowskim obyczajem ofiarowuje Syna w świątyni. Wobec zagrożenia ze strony Heroda ucieka z Jezusem i św. Józefem do Egiptu. Po śmierci króla wraca do Nazaretu. Podczas pobytu w Jerozolimie przeżywa niepokój z powodu zagubienia swego Syna. Na godach weselnych w Kanie poprzez Jej wstawiennictwo Jezus czyni swój pierwszy cud. Synoptycy (św. Mateusz, św. Łukasz i św. Marek) wspominają, że Maryja towarzyszyła Panu Jezusowi w Jego wędrówkach apostolskich. Maryja jest także świadkiem śmierci Chrystusa. Stoi pod krzyżem Jezusa, gdy Ten powierza Ją opiece swego umiłowanego ucznia Jana. Pod krzyżem zostaje Matką Kościoła i ludzkości. Po ukrzyżowaniu i zmartwychwstaniu pozostaje wśród apostołów w Jerozolimie. Maryja niewątpliwie jest osobą najbliższą Jezusowi ze względu na szczególną rolę w dziele zbawienia. Jej niezwykłe posłannictwo i miejsce w chrześcijaństwie odsłania tekst Apokalipsy. Kościół od początku wierzył, że Jezus zachował ciało Maryi od skażenia śmiercią. Zabrał Ją z ciałem i duszą do nieba, koronując Ją na Królową nieba i ziemi. Według tradycji po wniebowstąpieniu Jezusa żyła jeszcze 12 lat. Niektóre dokumenty mówią, że mieszkała ze św. Janem w Efezie, inne, że nie opuszczała Jerozolimy. Pusty grób Maryi znajduje się obok Ogrodu Oliwnego w dolinie Cedron. Fakty z Jej życia, tytuły i wezwania modlitewne oraz cudowne wydarzenia, które miały miejsce za Jej przyczyną, Kościół rozważa w ciągu wielu świąt podczas całego roku liturgicznego. Spośród szczególnych przywilejów Maryi na pierwszym miejscu trzeba wymienić Jej Boskie Macierzyństwo, które w dzisiejszej uroczystości czcimy. Maryję nazywamy Matką Bożą, Bogurodzicą. Maryja nie zrodziła Bóstwa, nie dała Panu Jezusowi natury Boskiej, którą On już posiadał odwiecznie od Ojca. Dała Chrystusowi Panu w czasie naturę ludzką - ciało ludzkie. Ale dała je Boskiej Osobie Pana Jezusa. Jest więc Matką Syna Bożego według ciała i w czasie, jak według natury Bożej i odwiecznie Pan Jezus jest Synem Bożym. Ta godność i ten przywilej wynosi Maryję ponad wszystkie stworzenia i jest źródłem wszystkich innych Jej przywilejów.
Nic dziwnego zatem w tym, że Kościół właściwie przez cały rok przy różnych okazjach, a nawet w dni powszednie ten wielki przywilej Maryi wysławia. W codziennej Komplecie w antyfonie końcowej spotykamy słowa: "Witaj, Matko Zbawiciela!", "Witaj, Królowo nieba, Pani aniołów!", "Witaj korzeniu i bramo święta, z której Światło zeszło na ziemię!", "Królowo nieba, wesel się, alleluja, albowiem, którego zasłużyłaś nosić, zmartwychwstał, jak przepowiedział, alleluja!", "Witaj, Królowo... a Jezusa, błogosławiony owoc żywota Twojego, po tym wygnaniu nam okaż". Macierzyństwo Maryi wobec Jezusa jest wyjątkowe, ponieważ jest dziewicze. Maryja była Dziewicą zawsze: przed porodzeniem Jezusa i po Jego urodzeniu, aż do śmierci. Kościół nie ustanowił osobnego święta dla podkreślenia tego tytułu. Łączy go jednak bezpośrednio z Boskim Macierzyństwem. Pan Bóg godnością przewyższa wszystko, co tylko istnieje. Dlatego kult najwyższy, tak prywatny, jak i publiczny, należy się Panu Bogu. Maryja jest tylko stworzeniem, ale wśród stworzeń wyróżniona została najwyższą godnością. Dlatego Kościół oddaje Jej cześć szczególną, większą niż innym świętym, co w liturgii nazywa się kultem hyperduliae - czcią wyjątkową. Kult świętych jest zawsze względny i pośredni. Czcimy ich bowiem, ponieważ są przyjaciółmi Boga, a całą swoją godność i chwałę zawdzięczają Panu Bogu. To samo odnosi się również do Matki Bożej.
W ikonografii Najświętsza Maryja Panna jest - obok Jezusa - najczęściej występującą postacią. Sztuka chrześcijańska rozwinęła szereg typów Madonny: z Dzieciątkiem, Matki Bożej tkliwej, majestatycznej (w sztuce bizantyjskiej), tronującej, opiekuńczej, orędującej, dziewczęcej, surowej władczyni, królowej, mieszczki, wieśniaczki, wytwornej damy. Ukazywana jest jako Bogurodzica, Niepokalana, Bolesna, Wniebowzięta, Niewiasta z Apokalipsy, Różańcowa, Wspomożycielka, Królowa, Matka Kościoła.
Jej atrybutami są m.in.: gołąb - symbol Ducha Świętego, siedem gołębi - oznaczających siedem darów Ducha Świętego, jagnię, jaskółka, jednorożec; ciała niebieskie: gwiazdy, księżyc, półksiężyc, słońce i gwiazdy; kwiaty: anemon, fiołek, irys, lilia, lilia w ręku - symbol Niepokalanej, róża, różany szpaler; drzewa: cedr, dąb, drzewo figowe; owoce: cytryna - znak cierpienia, goździk, jabłko - symbol Odkupienia, truskawka, winorośl, winogrono jako symbol Jezusa zrodzonego ze szlachetnego winnego szczepu; ciernie, łza, mały krzyż, krucyfiks, miecz, miecz w piersi, siedem mieczów, narzędzia męki w dłoniach anioła; Boskie Miasto, kielich, kielich z hostią, korona, księga, otwarta księga, naszyjnik, naszyjnik z korali, perła, różaniec, smok u stóp, studnia.


źródło: http://www.parafialipnik.pl/bozejrodzicielki

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 6 ] 


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.
Czytając to Forum DDN, wyrażam swoją Miłość do Maryi i Jezusa Chrystusa, wierząc w Jego Wszechmoc i Miłosierdzie.

"Od Prawdy zależy przyszłość naszej Ojczyzny" - święty Jan Paweł II

Sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej w Wąwolnicy Jezu Ufam Tobie!