OOOOOOOO czyżbyś żył w czasach Chrystusowych?! No bo raczej nie wierzysz w Jezusa Czyli co dzieci z Fatimy widziały?! Poczytaj ale z otwartym sercem a nie sceptycznie wszystko przyjmujesz,cokolwiek czytasz nawet tu na forum to z zamiarem podważenia-to do niczego Cię nie doprowadzi bo ja miałam możliwość poznania Boga więc mi nie musisz swoich teorii udowadniać...
Wybierz się na rekolekcje np. ''Nowe Życie'' i po nich ocenisz czy faktycznie nie czujesz obecności Boga...

Zastanawia mnie to , że może przez świadomość , że jest życie po śmierci , ludzie "czasem" zastanawią się nad swoimi czynami , że za czynienie zła muszą się kiedyś rozliczyć , jak nie na tym świecie to po śmierci .
Znam kogoś kto jak grzeszy to obraca krzyż na druga stronę albo chowa do szuflady , czyli co ... ?
W jakiejś wypowiedzi pewien polski polityk , stwierdził , że trzeba zdjać krzyż z sali sejmowej , bo jego obecność przeszkadza w podejmowaniu decyzji i odpowiednim (czyli jakim?) głosowaniu , czyż były wyrzuty sumienia ?
A może obawa przed odpowiedzialnością ...

Nie, nie wierzę w Jezusa, bo nie ma w co. To ewentualnie postać historyczna do badania a nie wierzenia. Nie żyłem w czasach chrystusowych, co to ma do rzeczy? Dzieci z Fatimy widziały to co chciały. Przeczytaj z otwartym sercem, czli z zamkniętym rozumem.

Jak zwykle strach przed biczem bożym. Czy bez wizji rozliczenia nie można żyć porządnie?

Jak widziały to co chciały?!
Przecież inne czasy były-uważasz że naoglądały się filmów czy naczytały w necie i sobie pewną wizję wymyśliły?!!!!
O losie-cóż za podejście!!

A co ma telewizja do tego, albo net. Uważasz, że nie ma innych źródeł. Choćby książki, albo własny umysł. Co za prostackie podejście!

Prostackie?! To dzieciaki były bez wykształcenia i nieoczytana w żadnych książkach więc nie miały możliwości zaciągnięcia informacji-poza tym same podały nowe informacje które wcześniej nie były nigdzie spisane...o Tajemnicach już nie będę pisała.
Poczytaj o Błogosławionej Annie Katarzynie Emmerich
Powinieneś więcej rozeznać ...
A Ojciec Pio?
A wszelkie Zakony w których dzień i noc Siostry Adorują Najświętszy Sakrament??
Uważasz że kilkadziesiąt lat modlitw na kolanach to ot tak dla kaprysu? To Powołanie od Boga

Dzieci słuchały księdza w kościele. Resztę same wymyśliły.
Generalnie jest tak. Kto ma umysł podatny na transcendencję ten wierzy w to wszystko i dla niego jest to realne i prawdziwe. Inny nie wierzy i do niego to nie dociera. Jego umysł pracuje inaczej. To tak jak z kolorem włosów. Ktoś ma jasne a ktoś inny ma ciemne. Ktoś jest introwertykiem a ktoś inny ekstrawertykiem. Taki ma charakter.

Śmieszne podejście i tłumaczenie....a co z TĄ która nigdy nie wyjeżdzała ze swojej maleńkiej wioski ,żyła w biedzie nawet nie umiejąca czytać bo żadnych książek rodzina nie miała i miała ŁASKĘ widzenia życia Jezusa i Jego Śmierci opisując to ze szczegółami całą Drogę Krzyżową , wszelkie nazwy miejsc...itd....
możesz sobie wmawiać czy wyjaśniać na swój sposób ale prawdy nie zmienisz że Bóg jest

To jest twoja prawda, nie moja. A skąd wiesz, że to co o niej wiadomo to prawda? Poza tym do kościoła chodziła.

Błogosławiona kobieta-myślisz że ot tak Kościół od razu uwierzył ''wieśniaczce'' w Jej widzenia?
Podawano kilka pojemniczków z wodą a tylko w jednym była święcona woda a Błogosławiona za każdym razem poprawnie wskazywała w którym się znajduje ta święcona woda...

Średniowieczne metody. Puszczano ją na wodę jak nie utonęła to znaczy, że święta. hihihiihihi

Przemyśl z tym hihihihi bo jak się kiedyś w końcu sam przekonasz że to my mamy rację to do śmiechu raczej Ci nie będzie

Nie, nie. To ty się przekonasz, że to my mamy rację. Jak dotąd nie mamy bezpośredniej relacji z nieba, lub piekła albowiem nikt stamtąd nie powrócił.