Bóg stał się człowiekiem. Bóg przyjął ludzką naturę. Oczywiscie to cud.
Cuda mają to do siebie, że przekraczają prawa natury i ludzkiego, racjonalnego doświadczenia, czysto logicznego rozumowania.
Zazwyczaj już w tym punkcie Grecy (filozofowie) odrzucali ewangelię; bo dla nich Bóg to Bog; a człowiek to człowiek. Wydawało sie niemożliwe, aby w jedenj osobie można było złączyć dwie natury boską i ludzką. Jednak było to wolą Boża i dokonał się cud.
Syn Boży stał sie człowiekiem. 100% czlowiek i 100% Bóg w jednej osobie.
Duch Swięty zstąpił na Maryję - dosłownie "onamiocił" - uczynił w Niej i za Jej zgodą, jakby wewnętrzny namiot Bożej obecności. Syn Boży stał się Mężczyzną.
Dlaczego mężczyzną ? Można troszkę zażartować, że pewnie dlatego , ze Pan Bóg bardzo pokorny, bo przyjął męską naturę ( wiadomo ...kobieca doskonalsza
Ale na poważnie, teologicznie - Jezus stał się mężczyzną Nowym Adamem.
Gdy Adam - pierwszy czlowiek za namową Ewy sprowadza na ludzkość grzech pierworodny; Nowy Adam- Jezus Chrystus przychodzi na świat; przez słowo "Niech sie tak stanie" wypowiedziane przez Maryję - Nową Ewę i rozpoczyna dzieło odkupienia całej ludzkości, wyzwolenia jej z grzechu.
W ten sposób niszczy plan diabła.
Uświęca ludzką naturę dotkniętą grzechem pierworodnym - raz przez to, że poczęciem uświęca cialo kobiety; dwa przez to, że uświęca i męską naturę przyjmując męskie ciało.