Forum DDN - Drogowskazy do Nieba.

  



Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 7 ] 
Przeszukiwarka poniższego WĄTKU:
Autor Wiadomość
Post: 24 gru 2014, o 09:41 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
Wigilia Bożego NarodzeniaRadio Maryja
Chrześcijanie na całym świecie obchodzą dziś Wigilię Bożego Narodzenia ? czas oczekiwania na narodzenie Chrystusa.



Jest to dzień poprzedzający Święta Bożego Narodzenia, a zarazem kończący okres Adwentu. O zmroku rodziny zasiadają do uroczystej wieczerzy, podczas której łamiąc się opłatkiem składają sobie życzenia.

Narodzenie Chrystusa to wkroczenie zapowiedzianego Mesjasza w historię tego świata ? powiedział ks. bp Rafał Markowski. Biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej przypomina, że Bóg rodzi się byśmy nigdy nie czuli się samotni.

- Samotność dotyka pewnie każdego z nas. Każdy z nas na różnych etapach swojego życia, czy to w kontekście cierpienia, bólu, choroby, porażek zawodowych, nieporozumień, czuje się sam. To poczucie samotności niezwykle obezwładnia. Pozbawia motywacji do tego, aby dalej walczyć w życiu. Emmanuel ? Bóg z nami! Chrystus po to się rodzi, po to wkracza w historię tego świata, żeby rzeczywiście być z nami, żeby nam nieustannie towarzyszyć w naszym życiu. Oczywiście, na ile Chrystus będzie obecny w naszym życiu zależy od każdego z nas, na ile potraktujemy Go poważnie, na ile wprowadzimy Go w nasze życie, na ile będzie mógł nam towarzyszyć ? powiedział ks. bp Rafał Markowski.

Ksiądz biskup dodał, że każdego roku winniśmy przeżywać Święta Bożego Narodzenia na nowo uświadamiając sobie, że Chrystus po to przyjął naturę ludzka, aby być blisko nas, by być z nami zawsze.

RIRM

źródło: http://www.radiomaryja.pl/informacje/wi ... odzenia-3/

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 24 gru 2014, o 09:42 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
Wieczorem zasiądziemy do wigilijnego stoł.u

Dziś wieczorem całe rodziny zasiądą do wigilijnego stołu. Wieczerzę rozpocznie wspólna modlitwa, następnie bliscy będą dzielić się opłatkiem. Na stole oprócz dwunastu potraw nie zabraknie zapalonej świecy, sianka i pustego miejsca.

Tradycja ludowa mówi, że każdy kto siedział przy wigilijnym stole musiał spróbować wszystkich potraw. Miało to przyniesie szczęście i dostatek w nadchodzącym roku.

W Polskiej tradycji Wigilia jest typowo rodzinnym świętem ? mówi Bogdan Więckiewicz, socjolog.

- Rodzina w tym dniu często przebacza sobie winy, które nawet przez długi czas gdzieś tam były niezapomniane. W polskiej tradycji rodzina i rodzinność wciąż odgrywają istotne znaczenie. Stanowią szczególną wartość, może nawet większą, niż w wielu innych społecznościach. Wigilia ma także wymiar religijny, kiedy to przecież na znak łamania chleba przez Chrystusa podczas Ostatniej Wieczerzy, rodzina dzieli się opłatkiem w tym dniu. Jest to pewna więź, pewna wspólnota. Stół wigilijny jest miejscem, gdzie ludzie się gromadzą i rozmawiają o wielu różnych sprawach, które dotyczą członków rodziny. Dzielą się swoimi problemami i radościami ? powiedział Bogdan Więckiewicz.

Główną rolę przy stole od wieków odgrywał gospodarz, który rozpoczynał i kończył uroczystość wieczerzy wigilijnej. O północy cała rodzina udaje się na Mszę św. tzw. Pasterkę.

RIRM


źródło: http://www.radiomaryja.pl/informacje/wi ... ego-stolu/

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 24 gru 2014, o 09:44 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
Ks. Krzysztof Mielnicki, Elżbieta Kondrak, Ewelina Parszewska

Żłóbek, kolęda, opłatek - czy tylko tradycja?



Jeśli chcesz dobrze przeżyć Boże Narodzenie, siadając do wieczerzy, nie zatrzymuj się tylko na tradycji, ale pamiętaj, że Jezus tego wieczoru pragnie narodzić się w twoim sercu. A gdy się narodzi, musisz dbać, by przez pozostałe 364 dni w roku pozostał z tobą.


Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Wkrótce zasiądziemy wszyscy do wieczerzy wigilijnej i będziemy wspominać wieczór, gdy aniołowie obwieścili pasterzom narodziny Zbawiciela. Większość z nas czeka na wieczór wigilijny z niecierpliwością. Spotkania rodzinne mają wtedy jedyny, niepowtarzalny klimat. Odbywają się według rytuału, przekazywanego z pokolenia na pokolenie. Wszystko, co robimy w tym czasie, ma ściśle określoną kolejność. Co jest najważniejsze w przeżywaniu wigilii?

Dekorowanie choinki, przygotowywanie tradycyjnych potraw, oczekiwanie na pierwszą gwiazdkę, czytanie Pisma Świętego, dzielenie się opłatkiem, wspólny posiłek, prezenty, śpiew kolęd, udział w pasterce - to wszystko przypomina nam o wieczorze sprzed ponad dwóch tysięcy lat, kiedy narodził się Ktoś, kto na zawsze zmienił historię świata.

W czasie Świąt Bożego Narodzenia pochylamy się nad prawdą wiary o wcieleniu Syna Bożego, który przyszedł na świat jako człowiek - Syn Maryi. Stało się to za sprawą Ducha Świętego. Nie wiemy, jak to się dokonało, dlatego mówimy o tajemnicy wcielenia.

Maryja zgodziła się, że zostanie Matką Zbawiciela, mimo że wiązało się to z wieloma trudnościami. Z pomocą przyszedł anioł, który wyjaśnił Józefowi, że został wybrany na opiekuna Syna Bożego oraz Jego Matki.

Jezus urodził się w bardzo ubogich warunkach - bez lekarzy, pielęgniarek, specjalnie wyposażonej sali, pieluszek i kaftaników. Żadna mama nie chciałaby, aby jej dziecko rodziło się w stajni. Bóg przyszedł na ziemię jak żebrak... Z miłości do nas.


źródło: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/K/tr ... dnosc.html

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 24 gru 2014, o 09:46 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
24 grudnia
Dzień 31

Podobać się Bogu znaczy więcej niż ludzkie uznanie i chwała.

Każdy człowiek szuka uznania, chce być rozumiany, pragnie pochwały. Dobre słowo matki mobilizuje dziecko do posłuszeństwa. Uznanie nauczyciela potrafi przezwyciężyć lenistwo uczniów. Publiczne podziękowanie dodaje sił do społecznego zaangażowania się.

Dla sławy sportowcy i politycy, naukowcy i artyści odkrywają w sobie niespodziewane siły i zdobywają się na największe osiągnięcia. Wszyscy czynią to ze względu na ludzi, bojąc się krytyki lub utraty dobrej opinii. Dla ratowania własnej twarzy politycy prowadzą nieraz całe narody do nieszczęścia wojny. Wszystko to dzieje się ze względu na ludzi.

Człowiek wiary, człowiek prawdziwie religijny żyje jednak bardziej w relacji do Boga niż do ludzi. O ile się da, można i trzeba zachować dobre imię i u Boga, i u ludzi, ale nie zawsze jest to możliwe. Trzeba ustalić pierwszeństwo: nie można służyć dwom panom! Bóg wymaga decyzji, czuwa zazdrośnie, strzeże wierności tych, którzy nazywają się wierzącymi.

Ten jest prawdziwym przyjacielem Boga, kto pragnie podobać się bardziej Jemu niż ludziom. Także prawdziwym przyjacielem ludzi jest ten, kto potrafi dla wierności Bogu im się przeciwstawić. Boli, gdy czasami musimy pójść pod prąd, gdy nie jesteśmy rozumiani, gdy czujemy się samotni i wyśmiani. Prawdziwa pokora potrafi jednak przejść przez takie próby, okresy oczyszczenia i umocnienia.

Prawda zwycięży, służba przekona, ofiara uratuje. Pokora nie jest rozumiana, nigdy nie była modna i nie ma szansy, aby pociągnąć za sobą wielkie tłumy, a jednak ten świat pragnie pokory, ponieważ pragnie Boga. Prawdziwa pokora jest jednak kochana ? jak Maryja, która jest właściwym obrazem i wcieleniem pokory, która jest ?żywym kielichem".

Czy miłość do Maryi umacnia moją pokorę?

źródło: http://www.siostrymisjonarki.pl/2-uncat ... nia-2.html

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 24 gru 2014, o 09:47 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
Czytania na środę, 24 grudnia 2014

(2 Sm 7,1-5.8b-12.14a.16)
Gdy król zamieszkał w swoim domu, a Pan poskromił wokoło wszystkich jego wrogów, rzekł król do proroka Natana: Spójrz, ja mieszkam w pałacu cedrowym, a Arka Boża mieszka w namiocie. Natan powiedział do króla: Uczyń wszystko, co...



(2 Sm 7,1-5.8b-12.14a.16)
Gdy król zamieszkał w swoim domu, a Pan poskromił wokoło wszystkich jego wrogów, rzekł król do proroka Natana: Spójrz, ja mieszkam w pałacu cedrowym, a Arka Boża mieszka w namiocie. Natan powiedział do króla: Uczyń wszystko, co zamierzasz w sercu, gdyż Pan jest z tobą. Lecz tej samej nocy Pan skierował do Natana następujące słowa: Idź i powiedz mojemu słudze, Dawidowi: To mówi Pan: Czy ty zbudujesz Mi dom na mieszkanie? Zabrałem cię z pastwiska spośród owiec, abyś był władcą nad ludem moim, nad Izraelem. I byłem z tobą wszędzie, dokąd się udałeś, wytraciłem przed tobą wszystkich twoich nieprzyjaciół. Dam ci sławę największych ludzi na ziemi. Wyznaczę miejsce mojemu ludowi, Izraelowi, i osadzę go tam, i będzie mieszkał na swoim miejscu, a nie poruszy się więcej, a ludzie nikczemni nie będą go już uciskać jak dawniej. Od czasu kiedy ustanowiłem sędziów nad ludem moim izraelskim, obdarzyłem cię pokojem ze wszystkimi wrogami. Tobie też Pan zapowiedział, że ci zbuduje dom. Kiedy wypełnią się twoje dni i spoczniesz obok swych przodków, wtedy wzbudzę po tobie potomka twojego, który wyjdzie z twoich wnętrzności, i utwierdzę jego królestwo. Ja będę mu ojcem, a on będzie Mi synem. Przede Mną dom twój i twoje królestwo będzie trwać na wieki. Twój tron będzie utwierdzony na wieki.

(Ps 89,2-5.27.29)
REFREN: Na wieki będę sławił łaski Pana

Na wieki będę sławił łaski Pana,
moimi ustami będę głosił Twą wierność
przez wszystkie pokolenia.
Albowiem powiedziałeś:
?Na wieki ugruntowana jest łaska,?
utrwaliłeś swą wierność w niebiosach.

?Zawarłem przymierze z moim wybrańcem,
przysiągłem mojemu słudze, Dawidowi:
Utrwalę twoje potomstwo na wieki,
i tron twój umocnię na wszystkie pokolenia?.

On będzie wołał do Mnie: ?Ty jesteś moim Ojcem,
moim Bogiem, opoką mego zbawienia?.
Na wieki zachowam dla niego łaskę,
i trwałe będzie moje z nim przymierze.

Wschodzie, blasku światła wiecznego i słońce sprawiedliwości, przyjdź i oświeć siedzących w ciemnościach i mroku śmierci.

(Łk 1,67-79)
Zachariasza ojciec Jana został napełniony Duchem Świętym i prorokował, mówiąc: Niech będzie uwielbiony Pan, Bóg Izrael, że nawiedził lud swój i wyzwolił go, i moc zbawczą nam wzbudził w domu sługi swego, Dawida: jak zapowiedział to z dawien dawna przez usta swych świętych proroków, że nas wybawi od nieprzyjaciół i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą; że miłosierdzie okaże ojcom naszym i wspomni na swoje święte Przymierze na przysięgę, którą złożył ojcu naszemu, Abrahamowi, że nam użyczy tego, iż z mocy nieprzyjaciół wyrwani bez lęku służyć Mu będziemy w pobożności i sprawiedliwości przed Nim po wszystkie dni nasze. A i ty, dziecię, prorokiem Najwyższego zwać się będziesz, bo pójdziesz przed Panem torując Mu drogi; Jego ludowi dasz poznać zbawienie [co się dokona] przez odpuszczenie mu grzechów, dzięki litości serdecznej Boga naszego. Przez nią z wysoka Wschodzące Słońce nas nawiedzi, by zajaśnieć tym, o w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju.





Dziś Wigilia, ?nadeszła pełnia czasu?. Dziś spełnienie nadziei wydaje się bliżej niż kiedykolwiek. Celebrujemy co roku dzielenie się opłatkiem, wieczerzę, kolędy. Potem przez lata zachowujemy wspomnienie o tym, że kiedyś przecież byliśmy tak blisko. Z czasem wspomnienia się zacierają, pozostając jedynie tęsknotą za utraconym światem dzieciństwa. A przecież naprawdę ?nawiedziło nas z wysoka wschodzące Słońce? ? świt się rozpoczął. Jak przechować w sobie tę pewność i nie ulec nocy?

Wojciech Czwichocki OP, ?Oremus? grudzień 2008, s. 98



BÓG Z NAMI

?Jutro będzie zgładzona nieprawość ziemi i Zbawiciel świata biedzie panował nad nami? (Lekc.)

Wśród wszystkich dzieł, jakich Bóg dokonał w czasie i poza sobą, zbawcze Wcielenie Słowa jest największe. Jest największe, ponieważ jego celem nie jest zwykłe stworzenie, choćby najbardziej wzniosie, lecz sam Bóg, Słowo odwieczne, które przyjmuje w czasie naturę ludzką. Jest największe, ponieważ jest najwyższym objawieniem miłosiernej miłości Boga oraz dziełem, które oddaje Mu większą chwalę niż każde inne, uwielbiając Go właśnie w odniesieniu do miłości, stanowiącej istotę Boga. Jest, na koniec, największe ze względu na niezmierne dobro, jakie przynosi ludziom: odpuszczenie grzechów, zbawienie i szczęśliwość wieczna całego rodzaju ludzkiego zależą w zupełności od Wcielenia Słowa, od Jezusa, Słowa wcielonego.

Bóg Ojciec wybrał nas ?w Nim przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie, jako przybranych synów, przez Jezusa Chrystusa... w Nim mamy odkupienie... według bogactwa Jego łaski... Bóg, będąc bogaty w miłosierdzie, przez wielką swą miłość, jaką nas umiłował, nas, umarłych na skutek występków, razem z Chrystusem przywrócił do życia... razem też wskrzesił i posadził na wyżynach niebieskich? (Ef 1, 4?7; 2, 4?6).

Jezus, Słowo wcielone, jest jedynym źródłem zbawienia i świętości. ?On jest obrazem Boga niewidzialnego? (Kol 1, 15), ?jest człowiekiem doskonałym, który przywrócił synom Adama podobieństwo Boże, zniekształcone od czasu pierwszego grzechu? (KDK 22). Bez Chrystusa człowiek nie mógłby nazywać Boga imieniem Ojca, nie mógłby Go kochać jak syn ani ufać, że będzie dopuszczony do współżycia z Nim; nie byłoby ani łaski, ani ?widzenia uszczęśliwiającego?. Człowiek bez Jezusa byłby zamknięty w granicach życia czysto ludzkiego, pozbawionego wszelkich nadprzyrodzonych horyzontów, tak w czasie, jak i w wieczności.

O Miłości najwyższa i przemieniona! O boskie widzenie! O Niewysłowiony! Kiedy, o Jezu Chryste, dajesz mi poznać, że dla mnie się narodziłeś, czynisz mi wielki zaszczyt udzielając mi tego zrozumienia! Prawdziwie, widzieć i rozumieć, że się narodziłeś dla mnie, jest powodem rozkoszy nad wszelki wyraz. Pewność, jaką nam daje Wcielenie, jest taka sama, jak ta, która płynie z Narodzenia: dla jednego i tego samego celu Słowo stało się ciałem i narodziło się. O Przedziwny, jak cudowne są dzieła, których dokonałeś dla nas! (Bł. Aniela z Foligno).
Pospiesz, o Jezu, oddaję Ci moje serce. Dusza moja jest biedna i nie ma w niej cnót. Słomiane źdźbła moich niedoskonałości będę Cię kłuły i będziesz płakał, lecz, o mój Panie, co mam zrobić: oto wszystko, co posiadam. Wzrusza mnie Twoje ubóstwo, rozczula, wyciska z oczu łzy... o Jezu, niech Twoja obecność upiększy moją duszę; ozłoć ją swymi łaskami, spal te słomę i przemień ją w miękkie posianie dla Twego najświętszego ciała.
Jezu, czekam na Ciebie. Źli ludzie Cię odepchnęli. Na dworze wieje lodowaty wiatr... przyjdź do mego serca. Jestem biedakiem, ale Cię ogrzeję, jak tylko potrafię. Niech ucieszy Cię przynajmniej moje pragnienie godnego przyjęcia Ciebie, kochania Cię i poświecenia się dla Ciebie. Ty jesteś bogaty, a znasz moje potrzeby. Jesteś płomieniem miłości i oczyścisz moje serce z wszystkiego, co niezgodne z Twoim najświętszym Sercem. Jesteś samą świętością i obsypiesz mnie łaskami przynoszącymi prawdziwy postęp duchowy. Przyjdź, o Jezu, mam Ci tyle do powiedzenia i tyle trosk do powierzenia! Tyle pragnień, tyle przyrzeczeń, tyle nadziei. Chce Cię adorować, ucałować Twe czoło, o mały Jezusku, ofiarować się Tobie raz jeszcze na zawsze. Przyjdź, o Jezu, nic zwlekaj, przyjmij moje zaproszenie, przyjdź (Jan XXIII: Dziennik duszy, rok 1902).



źródło: http://www.mateusz.pl/czytania/2014/20141224.htm

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 24 gru 2014, o 09:50 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
Wigilijna szansa

Najdelikatniejsze struny duszy? Zapewne już drgają? Jakże niepowtarzalna czasoprzestrzeń! Jedyny w swoim rodzaju splot reakcji, emocji, myśli, odczuć i wspomnień. Zewnętrzny świat banalnie lśniący. Wewnętrzny stan, a to już zależy? U jednych szczęście i radosne twarze. Jakże cudownie być razem! Poczucie kojącej rodzinnej pełni i jedności. Ale bywa też inaczej? Smutek, bo odżyły obrazy, uściski dłoni, ciepłe przytulenia? których już nie będzie. Przykre wspomnienia. Bolesne ukłucie serca, bo nie ma rodzinnej jedności. Chwalebna jest pamięć szczęśliwych o nieszczęśliwych i nieszczęśliwych o szczęśliwych. Taka świadomość otwiera serce na świat odmiennych przeżyć. Bóg wtedy otrzymuje zielone światło?

A w tym wszystkim prezenty. Jakże różne... Istnieją prezenty, które są widzialnym znakiem daru obecności. Obecność może być fizyczna, bądź duchowa, zgodnie z powołaniem. Taki prezent jest bezcenny, choć materialnie może mieć cenę malutką. Jest niesamowity, bo niejako utrwala i pieczętuje prawdę nieustannej współobecności; swoiste ?wcielenie? istniejącej więzi i miłości. Ale są też prezenty, które starają się jedynie zamaskować brak obecności.

Taki zewnętrzny podarunek nie odzwierciedla wewnętrznego daru obecności. Jak by nie było! Nawet największe tony prezentów nie zrekompensują nieobecności.

Dzisiejszy dzień jest wielką szansą. Zwłaszcza Wieczerza Wigilijna jest spotkaniem, które może pomóc w zaistnieniu czegoś, co na trwałe pozostanie. Szczególną chwilą tego spotkania jest dzielenie się opłatkiem, w połączeniu z życzeniami. To nie jest czas ?subtelnego wypominania sobie?, ale czas ?dyskretnego wspominania o Bogu?. Zawsze, gdy jest czysta dobroć serc, Bóg jest wspominany i zapraszany. Oczy, usta i policzki stają się filarami, na których zostaje zbudowany Boży Pomost. Tak, Wigilijny Wieczór jest wielką szansą, aby wejść w kolejny, lepszy etap życia. Jak to zrobić?

W znalezieniu odpowiedzi warto skorzystać z pomocy Zachariasza, którego radosny kantyk czytamy dzisiaj w Ewangelii, w trakcie porannej Eucharystii. Zachariasz, napełniony Duchem Świętym, woła z mocą: ?Błogosławiony Pan, Bóg Izraela, bo lud swój nawiedził i wyzwolił, i wzbudził dla nas moc zbawczą? (Łk 1, 67-79). Oto zbawienny drogowskaz! Niezależnie od tego, co aktualnie wypełnia nasze serca, spróbujmy dzisiaj po prostu uwielbiać Boga. Tak, jak potrafimy. Na pewno doświadczymy błogosławionych owoców.

Dzięki postawie uwielbienia, gdy ktoś ma teraz serce radosne, jeszcze pełniej dostrzeże, jak bardzo został obdarowany przez Boga. Rodzina, wspólnota zakonna bądź pustelnicza samotność i Erem? wyzwolą chęć, aby się uszczypnąć, tak dla pewności, że to wszystko dokonuje się naprawdę; że nie jest to tylko piękny sen. Jeśli ktoś czuje się nieszczęśliwy, uwielbienie pozwoli przyjąć uzdrawiającą miłość Boga. Przykre wspomnienia i aktualny ból zamiast dołować staną się powodem rozkwitu Nadziei. Każdy człowiek, którego serce w Wieczerzę Wigilijną wypełnia smutek, może być pewien pokornego Bożego pocieszenia. ?Kocham cię. Jestem z tobą?.

A kwestia prezentów? Razem z Bogiem, prezent staje się ?duchową przygodą?. Jeśli teraz jest znakiem współobecności, to z Bogiem poprzez ten znak ?bycie razem? stanie się jeszcze piękniejsze. Wystarczy spojrzeć, dotknąć, powąchać, posmakować? i na jeszcze głębszym poziomie dokona się spotkanie z kochanym darczyńcą.
Jeśli prezent był początkowo jedynie próbą ?wynagrodzenia za nieobecność?, z Bożą pomocą ?zwykła rzecz? stanie się świetną inicjacją daru obecności.

I najważniejsze! Wigilia oznacza przecież czuwanie przed dniem świątecznym. Tym razem oczekujemy na Boże Narodzenie. Zachariasz podpowiada nam, że ?nawiedzi nas z wysoka Wschodzące Słońce, by światłem stać się dla tych, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki skierować na drogę pokoju?. Pięknie, jeśli zwieńczeniem Wigilii będzie nasz udział w Mszy Świętej na Uroczystość Bożego Narodzenia. Po Adwentowym oczekiwaniu, pośród ciemności świata, celebrujmy narodziny Bożej Światłości, Jezusa Chrystusa. Maryjo, Matko Boża, módl się za nami.






Obrazek


Dziękuję bardzo Wszystkim, którzy dzielą się z innymi adresem tej skromnej strony internetowej http://www.eremmaryi.blogspot.com Niech Bóg Wam błogosławi za dobre serce i wspólną troskę! Serdecznie zapraszam także do spojrzenia na: https://www.facebook.com/EremMaryi



źródło: http://eremmaryi.blogspot.com/

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 24 gru 2014, o 11:40 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
Życzenia abp Hosera: Radość płynąca z Boga stawia nas na nogi, każe spojrzeć daleko.



- Radości nam dzisiaj bardzo potrzeba, jesteśmy smutni, jesteśmy depresyjni, zniechęceni, zmęczeni? Ta radość z Boga płynąca stawia nas na nogi, każe spojrzeć daleko na horyzont, gdzie bije wielkie Światło, do którego mamy iść jak pastuszkowie do Betlejem. Niech te święta będą też świętami zaufania do nas samych i do naszych najbliższych. Byśmy nikogo nie potrafili zawieść i by nikt nas nie zawodził - życzy wiernym abp. Henryk Hoser, duszpasterz diecezji Warszawsko-praskiej.

- Chciałbym z okazji świąt Bożego Narodzenia roku 2014, świąt zupełnie nowych, bo takich nie przeżywaliśmy, życzyć by były one dla Was ogromnym źródłem radości. Bo przecież aniołowie zwiastowali radość wielką, radość wynikającą z Dobrej Nowiny, że urodził się wśród nas Bóg. Tego Boga przyjmijmy do naszych domów, do naszych serc bo On będzie i jest dla nas źródłem radości.

Radości nam dzisiaj bardzo potrzeba, jesteśmy smutni, jesteśmy depresyjni, zniechęceni, zmęczeni? Ta radość z Boga płynąca stawia nas na nogi, każe spojrzeć daleko na horyzont, gdzie bije wielkie Światło, do którego mamy iść jak pastuszkowie do Betlejem. Niech te święta będą też świętami zaufania do nas samych i do naszych najbliższych. Byśmy nikogo nie potrafili zawieść i by nikt nas nie zawodził. To jest też bardzo ważne w naszym życiu: ufność wzajemna. Bądźmy ludźmi ufności i zaufania. Bądźmy tymi, którzy są gotowi innym pomóc, a nie zaszkodzić.

Niech też spojrzenie na Świętą Rodzinę, która będąc tak biedną, była jednocześnie najbogatszą rodziną świata. Przecież porodziła i wychowywała Boga Wcielonego. Niech to będzie dla nas też przykładem pociągającym, fascynującym i atrakcyjnym dla naszego osobistego życia. Szczęść Boże, niech Pan Bóg Błogosławi - życzy abp Hoser.

Ks. Abp Henryk Hoser SAC odprawi pasterkę w Wigilię Narodzenia Pańskiego o północy w dolnym kościele w parafii Zesłania Ducha Świętego w Ząbkach.



źródło: http://niezalezna.pl/62654-zyczenia-abp ... zec-daleko

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 7 ] 


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.
Czytając to Forum DDN, wyrażam swoją Miłość do Maryi i Jezusa Chrystusa, wierząc w Jego Wszechmoc i Miłosierdzie.

"Od Prawdy zależy przyszłość naszej Ojczyzny" - święty Jan Paweł II

Sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej w Wąwolnicy Jezu Ufam Tobie!