Forum DDN - Drogowskazy do Nieba.

  



Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1 ] 
Przeszukiwarka poniższego WĄTKU:
Autor Wiadomość
Post: 28 sie 2014, o 12:21 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
1 września Święta Teresa Małgorzata Redi od Najświętszego Serca Jezusa, dziewica

Obrazek

Anna Maria Redi urodziła się 15 lipca 1747 roku we włoskim Arezzo. Pochodziła z rodu szlachetnego i bardzo pobożnego. Bóg obdarzył ją szczególnym, mistycznym rozumieniem słów św. Jana Apostoła: "Bóg jest miłością"; ona sama była przepełniona miłością. Jej oczy były zawsze roześmiane. Sprawiała, że w jej otoczeniu wszyscy dobrze się czuli. Każdym, kto ją odwiedził, zajmowała się jak najznamienitszym gościem - pilnowała, by było mu wygodnie, podawała coś do jedzenia i picia, a także z zainteresowaniem pytała o życie osobiste, a potem uważnie wysłuchiwała tego, co mówił. I każdego obdarzała na pożegnanie radosnym poczuciem zrozumienia i przyjęcia.
W 1764 r., mając siedemnaście lat, wstąpiła do karmelitanek bosych we florenckim klasztorze św. Teresy i otrzymała imię Teresy Małgorzaty od Najświętszego Serca Jezusa. I tu obdarzała inne zakonnice, zwłaszcza chore, dobrocią, która przynosiła im ogromną radość. Jej czułe słowa i opieka nie ominęły nikogo. Szczególną sympatią darzyły ją starsze siostry, gdyż Teresa Małgorzata od początku była uduchowioną, pełną pokory i cierpliwą zakonnicą. Pod jej wpływem rozpalały w sobie własną gorliwość i pobożność. Dobroć okazywana przez Teresę Małgorzatę współsiostrom zaowocowała licznymi cudami.
Teresa Małgorzata była szczególnie bliska siostrze Teresie Adelajdzie, starszej i zupełnie głuchej kobiecie, która ze względu na swój stan zdrowia przebywała w szpitalu. Teresa Małgorzata chętnie ją tam odwiedzała. Te niezwykłe wizyty zdumiewały świadków, bo mimo upośledzenia Teresy Adelajdy, która normalnie nie słyszała ani jednego słowa wypowiedzianego przez innych, obie siostry bez trudu ze sobą rozmawiały.
Kolejny cud wydarzył się, gdy Teresa Adelajda, leżąc już na łożu śmierci, wyszeptała imię Teresy Małgorzaty, a ta wkrótce, jak na zawołanie, przybyła z drugiego końca klasztoru, gdzie głos umierającej w żaden sposób nie mógł dotrzeć.
Następne cudowne wydarzenia było związane z drobnym złamaniem zasad przez Teresę Małgorzatę. Reguła karmelitanek zakazywała siostrom pocałunków; Teresa Małgorzata wiedziała o tym doskonale, ale tego dnia nie myślała o surowych zasadach. Siostrę Marię Wiktorię, jedną z nowicjuszek w klasztorze św. Teresy, dręczył, mimo braku przyczyn, chroniczny ból zęba. Dolegliwość była tak poważna, że nawet przyjęcie adeptki do zakonu na stałe stało się problematyczne. Pewnego dnia podczas posiłku, gdy Maria Wiktoria nadal cierpiała z bólu, Teresa Małgorzata, pełna współczucia, nachyliła się i pocałowała ją w policzek. Maria Wiktoria natychmiast uwolniła się od cierpienia, a ząb nigdy więcej nie dał o sobie znać. Nic już nie stało na przeszkodzie, by młoda kobieta została przyjęta do klasztornej wspólnoty.

Obrazek
Święta Teresa Małgorzata Redi
Teresa Małgorzata zmarła 7 marca 1770 r. we Florencji, mając zaledwie 23 lata. Przez piętnaście dni jej ciało nie zdradziło żadnych oznak rozkładu. Tysiące wiernych z Florencji i okolicznych miast napływało do klasztoru św. Teresy. Pewnego dnia cieśla zakonny wziął jeden z fiołków przystrajających katafalk Teresy Małgorzaty i dotknął nim twarzy kobiety zeszpeconej chorobą skórną; twarz natychmiast została uleczona. Tym samym sposobem pewien robotnik uleczył swojego syna z zapalenia stawów. Cuda św. Teresy Małgorzaty zaowocowały duchową odnową we Florencji i okolicach. Jej ciało przetrwało do dziś w nienaruszonym stanie. Kanonizował ją papież Pius XI w 1934 roku.

Na koniec warto przytoczyć słowa modlitwy św. Teresy Małgorzaty: "Pragnę Cię kochać, o mój Boże, miłością, która jest cierpliwa, miłością, która poświęca się Tobie bez reszty, miłością, która działa, i co najważniejsze, miłością, która nie ustaje. Tak jak kochający jakąś istotę myśli o niej często, tak i kochający Boga niech zawsze ma Go w swych myślach. Zwierciadłem, w którym musimy się przeglądać, by zdobyć Bożą miłość, jest Jezus Chrystus. Jeśli czyny naszych bliźnich nie są jednoznaczne, powinniśmy rozważać ich postępki tylko z najlepszej strony. Kiedy czyn jest godzien potępienia, powinniśmy zrobić wszystko, by dojrzeć słuszne intencje kryjące się za nim. Róbmy wszystko dla miłości, pamiętając, że miłość pragnie jedynie miłości; a wtedy nic nam nie wyda się trudne".


źródło: http://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-01b.php3

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1 ] 


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.
Czytając to Forum DDN, wyrażam swoją Miłość do Maryi i Jezusa Chrystusa, wierząc w Jego Wszechmoc i Miłosierdzie.

"Od Prawdy zależy przyszłość naszej Ojczyzny" - święty Jan Paweł II

Sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej w Wąwolnicy Jezu Ufam Tobie!