Forum DDN+. Duch, Dusza i Serce znajdą tu Natchnienia, świadectwa i pomoc. https://drogowskazydonieba.com/ |
|
CZŁOWIEK - SIEDEM DNI ZNISZCZENIA https://drogowskazydonieba.com/viewtopic.php?t=50446 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Admin_DDN [ 6 lut 2015, o 19:45 ] |
Tytuł: | CZŁOWIEK - SIEDEM DNI ZNISZCZENIA |
CZŁOWIEK - SIEDEM DNI ZNISZCZENIA Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię ... ale po miliardach lat człowiek stał się na tyle mądry i odważny, że powiedział: Nie można mówić o Bogu! Ja sam wezmę przyszłość w swoje ręce! I wziął człowiek przyszłość w swoje ręce i rozpoczęło się ostatnie siedem dni świata. Rankiem, pierwszego dnia człowiek postanowił być wolnym i dobrym, pięknym i szczęśliwym. Przestał być już obrazem Boga, czynił siebie na swój obraz. Musiał chociaż trochę w coś wierzyć, więc wierzył w wolność i szczęście wierzył w postęp i przyszłość. Podstawy bezpieczeństwa, na których budował swoje życie stanowiły rakiety i głowice atomowe. W drugim dniu rządów człowieka pozdychały wszystkie ryby w rzekach, zatrutych przez huty umarły lasy od kwaśnych deszczy zginęły ptaki zatrute wyziewami fabryk chemicznych radioaktywne śmieci zabiły życie w oceanach. Na trzeci dzień zapanowała na całej ziemi susza ponieważ człowiek zatroszczył się o pogodę i rozdzielał wodę według wcześniej ustalonych planów. Dokładniej mówiąc to był błąd komputera; gdy go wykryto, nie było już na ziemi roślinności. W czwartym dniu sprawowania władzy nad światem umarło trzy czwarte ludzkości: jedni od bakterii, które człowiek wyhodował przygotowując kolejną wojnę, bo ktoś zapomniał zamknąć zawór bezpieczeństwa od zbiorników z nimi, drudzy z głodu, bo zapomniano szyfru od spichlerzy. W piąty dzień władcy tej ziemi zdecydowali się na naciśnięcie czerwonego przycisku. Prasa, radio i telewizja donosiły, że była to konieczność. I pojawił się wielki ogień na ziemi: płonęły góry, wysychały morza i oceany, z miast pozostawały betonowe szkielety. Patrząc na to wszystko aniołowie w niebie przerwali na kilka minut swoje modły z przerażenia. W szóstym dniu rządów człowieka nad światem unosił się pył zasłaniający słońce i gwiazdy zginął ostatni karaluch w kuchni betonowego bunkra. W siódmym dniu na ziemi zapanował zupełny spokój, duch człowieka unosił się nad chaosem. Głęboko w piekle opowiadano ciekawe historyjki o człowieku, który swój los wziął w swoje ręce. Od czasu do czasu unosił się stamtąd śmiech aż do bram nieba. Moje Panie! Moi Panowie! Nie chodzi w tym wszystkim o to, aby człowiek nie korzystał ze swojej inteligencji i mądrości, aby nie czynił sobie pobytu na ziemi lżejszym i przyjemniejszym. Mówiąc o ostatecznych dniach mam głęboką nadzieję, że świat i jego przyszłość nie znajdą się w rękach człowieka, lecz w rękach kogoś Innego. Autor nieznany ? zebrał ks. Antoni Wac |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+01:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |