Forum DDN+. Duch, Dusza i Serce znajdą tu Natchnienia, świadectwa i pomoc.
https://drogowskazydonieba.com/

Osaczona. Karty. Tarot. Zniewolnie.
https://drogowskazydonieba.com/viewtopic.php?t=48385
Strona 1 z 1

Autor:  Admin_DDN [ 11 gru 2013, o 20:15 ]
Tytuł:  Osaczona. Karty. Tarot. Zniewolnie.

Osaczona. Karty. Tarot. Zniewolnie.



Karty wzięła do ręki dla zabawy. Nie spodziewała się, że zaczną ?mówić? o faktach z życia innych, rzeczy o których nie miała pojęcia. Wchodziła w nurt okultystyczny coraz bardziej. - W pewnym momencie ta rzeczywistość przestała mnie słuchać - mówi. - Zaczęłam doświadczać jak ktoś kieruje moim życiem.

Historia Magdy, dziś czterdziestokilkuletniej menadżer z Dolnego Śląska, jest czytelnym przykładem przeżywania kolejnych etapów zniewalania przez złego ducha. Pozwala współodczuć to, przed czym przestrzega Katechizm Kościoła Katolickiego i egzorcyści.

Kreowanie rzeczywistości

Gdy miała 17 lat, zaczęła wróżyć znajomym. Dla zabawy. Poszczególnym kartom z tradycyjnej talii do gry przypisała własną symbolikę.

- Po kilku miesiącach wróżenia, karty zaczęły do mnie ?mówić? o poważnych życiowych historiach moich znajomych, rzeczach, o których wcześniej nie wiedziałam ? wspomina. ? Na przykład, roześmiana opowiadam koledze o wyczytanej z nich sytuacji w przekonaniu, że to dobry żart, a jemu twarz zamiera w zaskoczeniu, zdradza oznaki niezadowolenia. Zaczął mnie przerażać niewyjaśniany, według mnie, dostęp do takiej wiedzy, dlatego przestałam wróżyć z kart. Nieświadoma zagrożenia zajmowałam się jednak nadal innymi praktykami okultystycznymi.

Dopiero po nawróceniu, gdy chronologicznie odtwarzała fakty, skojarzyła zależności między nimi. Tymczasem coraz bardziej wnikała w sferę świadomości. Zajęła się telepatią.
- Coraz częściej zaczęły mi się zdarzać sytuacje dziwne. Śniłam o niezaplanowanych wydarzeniach, które następowały zaraz, następnego dnia. Na przykład śniło mi się, że w tramwaju podchodzi do mnie kobieta ? kolejnego dnia rzeczywiście tak się dzieje, kobieta mówi to samo, co słyszałam od niej we śnie. Czułam się tak, jakbym ? pozostając przy zmysłach ? cierpiała na schizofrenię. Z perspektywy widzę to tak, jakby coś schwytało mnie w niewolę i zacieśniało pęta wokół mnie: zaczynało kreować otaczającą mnie rzeczywistość?

Lęk

Jeszcze poważniejszych skutków Magda doświadczyła później: kiedy zajęła się hipnozą i wywoływaniem duchów.
- Z duchami podczas seansów spirytystycznych porozumiewałyśmy się przy pomocy pisma automatycznego ? wspomina. ? Gdy koleżanka, Dorota, zaczynała pisać, popadała w taki stan, w którym nie mogłam się z nią porozumieć. Kiedyś wywoływałyśmy ducha ? rzekomo ? Johna Lennona: Dorota zaczęła pisać poetyckie teksty w języku angielskim, którego nie znała. Słowa były przerażające: ?Zguba dla ciebie, zguba dla mnie, dążymy do tego, by być samotni, twój jest chaos, moja jest ciemność??

W tym czasie Magda i Dorota zaczęły popadać w stany depresyjne.
- Miałam myśli samobójcze, natręctwa myślowe. Nieopanowany strach, wręcz poczucie zaszczucia, ogarniało mnie bez logicznej przyczyny ? wylicza. ? Dorota zaczęła doświadczać obecności istoty, która zaczęła z nią być wszędzie. Gdy do niej przychodziłam, rozmawiała z kimś, mówiła o cieniach, pojawiających się w kuchni. Kiedyś zastałam ją skuloną w kącie i szlochającą. Krzyczała, że dłużej tego nie wytrzyma.

W swoim domu Magda coraz częściej widywała, jak przedmioty samoistnie przesuwają się na półkach czy stole. W nocy czuła na szyi palce, które ściągały z niej kołdrę. Miała poczucie, że ktoś złowrogi jest obecny obok niej.

Żyła tak kilka miesięcy. Będąc u progu wytrzymałości, zaczęła się modlić: ?Boże mam tak straszne myśli samobójcze, że to nie może być naturalne! To musi być demon. Jeśli jesteś, ratuj, bo ja tego nie wytrzymam!?.

Strategia złego ducha

Magda ostatecznie doświadczyła uwolnienia.
- Teraz, gdy wspominam ten czas, dostrzegam wyraźnie mechanizm: najpierw zły duch obłaskawia człowieka, pozwalając mu odczuć korzyść z działań okultystycznych (to może być poczucie wyjątkowości, panowania nad rzeczywistością itd.). W miarę jak osoba coraz głębiej wchodzi w ezoterykę, diabeł coraz bardziej czyni ją swoim narzędziem, pozwalając doświadczać coraz większej zależności od niego ? wyjaśnia. ? Niszczy człowieka np. lękiem, ale nie całkowicie, bo nie opłaca mu się zniszczyć całkowicie kogoś, kto służy jego celom.

- Prawa duchowe działają, niezależnie od intencji. Jeśli wypijesz zatrute kakao, nie wiedząc, że jest w nim trucizna, to nie sprawi, że unikniesz skutków jej działania ? wyjaśnia ks. Zbigniew Tartak, egzorcysta diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. ? Tak samo jest w życiu duchowym.

Rzeczywistość duchów jest realna. Mówią o tym np. wielcy święci. Tylko Pan w swoim miłosierdziu nie pozwala nam ich oglądać.
To, z czego dobrze jest umieć się cieszyć, to fakt, że Bóg ponazywał czyhające na nas zasadzki śmierci w Dziesięciu Przykazaniach. Nie musimy więc uczyć się na próbach i kosztownych duchowo błędach, co nam służy, a co nie. Natomiast jeśli człowiek nie posłucha, doświadcza bardzo konkretnych konsekwencji: takiego uwiedzenia duszy, o jakim mówi Magda, bohaterka artykułu. Oprócz opisanych przez nią doświadczeń, skutkami działań okultystycznych mogą być: oschłość duchowa, poczucie zamkniętego na łaskę serca, niechęć do przedmiotów, osób i spraw świętych, niewiara, której nie można przezwyciężyć, myśli bluźniercze.

W takich przypadkach dobrze jest zgłosić się do do księdza egzorcysty.
Jezus zwycięża!

Dorota Niedźwiecka


źródło: http://www.pch24.pl/Mobile/Informacje/i ... a/id/19741

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/