Forum DDN - Drogowskazy do Nieba.

  



Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1 ] 
Przeszukiwarka poniższego WĄTKU:
Autor Wiadomość
Post: 30 lip 2017, o 20:18 
Offline
1000p
1000p
Awatar użytkownika

Rejestracja: 8 paź 2013, o 19:41
Posty: 1061
Czyste serce, myśli, słowa, gesty i relacje

Czystość wyraża się dzisiaj najpierw w przyjęciu siebie jako mężczyzny czy jako kobiety oraz uznaniu własnej seksualności jako Bożego daru, jako bogactwa. Dotyczy to zarówno małżonków, jak i żyjących w celibacie. Brak akceptacji własnej kobiecości lub męskości jest pewną formą buntu człowieka przeciwko Bogu jako swojemu Stwórcy. Czystość domaga się rezygnacji z fałszowania własnej męskości lub kobiecości. Przejrzystym kapłanem może być tylko mężczyzna dojrzały, który zaakceptował swoją męskość i nie żyje w konflikcie z własną seksualnością. I choć panowanie nad nią wymaga od niego zaangażowania i wysiłku, to jednak nie przeżywa z tego powodu frustracji, obaw, lęków, poczucia winy, kompulsywnych [1] reakcji czy obsesyjnych pożądań. [?]

Czyste myśli, uczucia i pragnienia

Praktykowanie ewangelicznej czystości wyraża się najpierw w trosce o czyste intencje. Wszystko, cokolwiek robimy, winno być powierzone Panu. Św. Ignacy Loyola w Ćwiczeniach duchownych przed każdą medytacją każe nam prosić, aby wszystkie nasze zamiary były skierowane w sposób czysty do czci i chwały Jego Boskiego majestatu. Jest to modlitwa o czystość intencji: "Niech wszystko, Panie, będzie na Twoją chwałę; z miłości ku Tobie. Niech nie szukam mojej własnej korzyści i mojej chwały, mojej wygody, kariery". Szczera intencja, wzbudzana świadomie i dobrowolnie, jest podstawą czystych myśli, słów, gestów, relacji oraz więzi międzyludzkich.

Czyste myśli, uczucia i pragnienia nie są w naszym życiu ani spontaniczne, ani odruchowe. Nie przychodzą same z siebie. W naszych ludzkich pragnieniach, potrzebach i pożądaniach jesteśmy głęboko zranieni, a przez to głęboko interesowni: bywamy chciwi, namiętni. Zżerają nas nieraz zachłanność i nienasycenie. Każda rozbudzona namiętność staje się jak głęboka studnia. Bywamy zachłanni na uczucia, posiadanie materialne, doznania zmysłowe, władzę. Im większe są namiętność i zachłanność, tym boleśniej doświadczamy nienasycenia i niemożliwego do zaspokojenia głodu.

Nienasycenie, zachłanność, pożądliwość ujawniają się w myślach, wyobrażeniach, pragnieniach, odczuciach. Praktykowanie czystości wymaga więc kontroli naszych myśli, wyobrażeń, pragnień, odczuć. Konieczne jest głębokie zaufanie do siebie, naszej ludzkiej mocy oraz łaski Boga, abyśmy byli w stanie panować nad swoimi emocjami, myślami, pragnieniami, wyobrażeniami, potrzebami. Wbrew temu, co mówią niektóre trendy psychologiczne, możemy wpływać na własne emocje, myśli i pragnienia. Człowiek w swoich zachowaniach bywa nierzadko zniewolony, ale nigdy nie jest zdeterminowany. Jak kierować swoimi myślami, pragnieniami, uczuciami? To wielka sztuka, której uczymy się latami.

Każdemu słowu pokusy trzeba - jak Jezus na pustyni - przeciwstawić słowo Boże. Szatan, odwołując się do naturalnej ludzkiej potrzeby, fizycznego głodu, podsuwa Jezusowi myśl: Przemień te kamienie w chleb. Chrystus odpowiada mu słowem Boga: Nie samym chlebem żyje człowiek (por. Mt 4,3-4). Ewagriusz z Pontu w dziele O sporze z myślami wylicza osiem najważniejszych ludzkich namiętności i, przedstawiając najbardziej typowe myśli-pokusy z nimi związane, proponuje konkretne cytaty z Biblii jako miecz do ich zwalczania. Słowu złego ducha i własnej namiętności trzeba przeciwstawić słowo samego Boga. Słowo Boże oczyszcza nasze pragnienia, uczucia, myśli, wyobrażenia.

Jest rzeczą nadzwyczaj ważną, byśmy nie czuli się winni z powodu naszych pokus: grzesznych myśli, wyobrażeń i pragnień. Są one grzeszne, ponieważ kuszą nas do grzechu, ale same grzechem nie są. W naszych pokusach winniśmy być wolni od najmniejszego poczucia winy. Wolni, ale jednocześnie pokorni. To nie nasza wina, że rodzą się w nas takie właśnie pragnienia i odczucia. Pokora każe nam zobaczyć, że bez łaski Boga nie będziemy w stanie kontrolować naszych myśli, kierować naszymi pragnieniami i odczuciami.

Poważnym problemem zachodniej cywilizacji jest dziś pornografia, która traktuje ludzkie ciało w sposób uprzedmiotowiony. Budzi najniższe pożądania i pragnienia zmysłowe, które rozbijają człowieka wewnętrznie, ponieważ oddzielają doznania zmysłowe od uczuć miłości i odpowiedzialności. Pornografia u osób wierzących budzi głębokie poczucie winy, poniżenia i upokorzenia. Korzystanie z niej czyni człowieka pustym i wyjałowionym. Wyrzekając się jakiegokolwiek inspirowania się pornografią, możemy mieć świadomość, że - wbrew odruchowym reakcjom, pragnieniom i potrzebom sfery emocjonalnej i seksualnej - zachowujemy się w sposób czysty. Wówczas możemy z czystym sercem zachęcać młodzież, tak często dzisiaj uwikłaną w zniewolenie pornograficznymi obrazami, do opanowania i wstrzemięźliwości. Nieoglądanie pornografii nie jest bohaterstwem, ale znakiem porządku emocjonalnego i moralnego, którego owocami są wewnętrzny pokój, harmonia i czystość serca. Czyste pragnienia, odczucia i myśli wyprzedzają czyste słowa, gesty i uczynki.

Czystość słów i gestów

Co znaczą czyste słowa? To słowa, które nie zawłaszczają niczego dla siebie, nie manipulują ludzką wolnością, nie ranią, nie zniewalają, nie stawiają niesprawiedliwych żądań i roszczeń. Miłość ludzka erotyczna i seksualna jest ambiwalentna. Przyjmuje i odrzuca, przyciąga i odpycha, przywołuje i odgania; to nieustanne napięcie pomiędzy emocjami pozytywnymi i negatywnymi, między plusem i minusem. Właśnie z powodu owej ambiwalencji tak burzliwe są miłosne historie, o których opowiadają dramaty, poematy, powieści, filmy. W ciągu kilku chwil zmieniają się nastroje kochanków: od gwałtownych gestów miłości i pożądania przechodzą do odrzucenia, nienawiści i żądzy zemsty. Miłość emocjonalna i zmysłowa, jak pokazują to ludzkie historie, a nie tylko dzieła sztuki, jest nieobliczalna. Ileż to zbrodni dokonano pod wpływem "miłości"!

Rani się, gdy wbrew cudzej woli przyciąga się ku sobie lub odpycha słowem i gestem. Rani się też, gdy - wykorzystując zauroczenie i zakochanie - lekkomyślnie obiecuje się więź i miłość bez zamiaru spełnienia składanych obietnic. Rani się, gdy ktoś z lekceważeniem i pogardą odnosi się do zakochania i fascynacji bliźniego. Ludzka miłość wymaga najwyższej dyskrecji. Każde zakochanie - miłosna fascynacja - wymaga szacunku niezależnie od tego, czy doświadcza go osoba samotna, czy też żyjąca w małżeństwie. Czystość wyrzeka się jakiejkolwiek formy przemocy. Czyste słowa to te, które wyrażają życzliwość, akceptację, współczucie, wsparcie. Czyste słowo nie upokarza i nie rani także wtedy, gdy mówi gorzką prawdę. Za czystym słowem idą czyste gesty. Czysty gest niczego nie bierze wbrew wolności drugiego, nie manipuluje nim, nie zawłaszcza go. Czysty gest jest zawsze wolny i bezinteresowny. Szczególnym znakiem czystości serca są wolność i bezinteresowność.

Czyste relacje

Czyste pragnienia, myśli, uczucia, słowa, gesty prowadzą do czystych relacji. Miłość erotyczna i seksualna jest zawsze interesowna. Człowiek, kochając miłością erotyczną i seksualną, daje i bierze, płaci i każe sobie płacić. Nieodwzajemnienie uczuć w miłości erotycznej rodzi pretensje, rozżalenie, a z czasem także nieodpartą chęć zemsty. Ileż kobiet: narzeczonych, żon, kochanek czuje głęboki żal, ponieważ ich ofiarność, nieraz do granic samozagłady, nie została odwzajemniona! Mówienie o bezinteresowności w miłości erotycznej jest najczęściej pustym sloganem. To bardzo ludzkie, że człowiek, dając uczucia, spodziewa się ich odwzajemnienia. To nie egoizm, ale natura ludzkiej miłości. Erotyczna miłość ludzka, choć potrafi być ofiarna aż do samozniszczenia, nie jest jednak bezinteresowna. Daje, ponieważ chce otrzymać; poświęca się, aby wzbudzić poświęcenie; spala się, ponieważ pragnie, aby dla niej płonąć.

Radykalne praktykowanie czystości ewangelicznej wyrzeka się relacji erotycznej, wynosząc czystość na wyższy poziom. Miłość w czystości ewangelicznej rezygnuje z oczekiwania odpłaty i rewanżu. Uwidacznia się to przede wszystkim w miłości do ubogich [2]. Czystość ewangeliczna wyraża się także w tym, iż nie zatrzymujemy kochanej osoby dla siebie, nie wiążemy się z nią uczuciem wyłącznym; nie korzystamy z relacji dla zaspokojenia swoich potrzeb uczuciowych, emocjonalnych i seksualnych.

Czystość i bezinteresowność naszych relacji staje się odbiciem relacji Boga do człowieka. Bóg nikim nie manipuluje, nikogo dla siebie nie zatrzymuje, nie zniewala, nie żąda niczego wbrew ludzkiej wolności. W zamiarze Stwórcy czystość służy jednemu: bardziej bezinteresownej i głębszej miłości do Niego. Wyrzekamy się bowiem ludzkiej miłości tylko ze względu na Jego miłość.

Ewangeliczna czystość serca jest świadectwem wiary i miłości do Boga. Przez życie w niej kapłan mówi wiernym, że gotowy jest wszystko ofiarować Panu, także to, co tutaj, na ziemi, jest dla niego najważniejsze i najpiękniejsze: ludzką miłość. Jako mężczyźni nie mamy ważniejszego zadania niż miłość do kobiety, zawarcie małżeństwa i założenie rodziny. To są pierwsze i najważniejsze relacje międzyludzkie, do których odwołuje się sam Bóg, aby nam objawić swoją miłość do nas. Życie w czystości pokazuje wiernym, którym służymy, że w Bogu i dla Boga kochamy ich wielką miłością, która gotowa jest na wyrzeczenie, ofiarę i trud.

Kapłańskie przyjaźnie

Czystość nie ma jedynie znamion braku i wyrzeczenia. Rezygnując w celibacie z miłości erotycznej, nie wyrzekamy się ludzkiej przyjaźni tak z kobietami, jak i mężczyznami. Nie miejsce tutaj, aby szeroko omawiać możliwość przyjaźni księdza z kobietami [3], chciałbym natomiast podkreślić wagę przyjaźni kapłańskich. Jeżeli w życiu księdza zabraknie silnych kapłańskich więzi koleżeńskich i przyjacielskich, grozi mu gorzka samotność, która zwykle rodzi silne pokusy nieuczciwych relacji z kobietami, frustrację i nałogi.

Więzi koleżeńskie i przyjacielskie, jakie powstają w ciągu lat spędzonych w seminarium, urywają się po jego ukończeniu, a z czasem zamierają. Kapłańskie roczniki chętnie się co jakiś czas spotykają, organizują wspólne wyjazdy, ale to wszystko bywa namiastką wspólnoty, ponieważ na co dzień wielu z tych kapłanów czuje się samotnych i wyizolowanych. Nam, młodym księżom, brakuje często prostej i naturalnej ojcowskiej zachęty, pochwały, akceptacji, pomocy - pisze jeden z nich na portalu internetowym. Inny dodaje: Obserwuję coraz większy zanik wspólnoty kapłańskiej. Pracowałem w kilku parafiach i ze wstydem muszę powiedzieć, że tylko w jednej mieliśmy wspólny brewiarz raz w tygodniu. W innej parafii w każdy czwartek spotykaliśmy się, aby pograć w piłkę w ramach dekanatu i pogadać. I to wszystko. To za mało.

Przyjaźń kapłańska jednak - jak każdy głębszy ludzki związek - wymaga zaangażowania, wysiłku i rezygnacji z siebie. Tylko między dziećmi przyjaźnie rodzą się spontanicznie, ale nie trwają one długo. Autentyczna kapłańska przyjaźń, która może być ogromną pomocą w zachowaniu celibatu, zakłada jednak wspólną płaszczyznę spotkania i dialogu. Prawdziwi przyjaciele "coś" razem tworzą. Głębia przyjaźni zależy od płaszczyzny, na jakiej się spotykają.

Wielu księży czuje się samotnych, ale przede wszystkim dlatego, że nie podejmują wysiłku budowania przyjaźni. Zbyt łatwo poddają się frustracji. Księża nie zbudują przyjaźni między sobą, jeżeli ich spotkania ograniczają się do miłego spędzania razem czasu. Kapłańskie przyjaźnie budują się, umacniają i pogłębiają we wspólnych przeżyciach i duchowych doświadczeniach, prowadzonych razem dziełach apostolskich, udzielaniu sobie wzajemnej pomocy w chwilach kryzysu.

Przyjaciela pewnego poznaje się w sytuacji niepewnej - powiada Cyceron. Niektórzy kapłani wpadają w zniechęcenie, depresję, alkoholizm lub też rezygnują z kapłaństwa, ponieważ w chwilach załamania i ludzkiej słabości brak im ojcowskiego i przyjacielskiego wsparcia i pomocy. Uczciwego księdza, który codziennie trwa w obliczu świętości Boga, zwykle głębiej niż innych bolą jego własne moralne ułomności.

I choć przyjaźnie są ogromną pomocą w zachowaniu celibatu, to jednak nie eliminują całkowicie samotności. Wskazania wychowawcze dla formacji do celibatu Kongregacji do spraw Wychowania Katolickiego stwierdzają w znamienny sposób, że znakiem celibatu właściwie pojętego [?] jest obecność przyjaciół w ich nieobecności, rezygnacja z narzucania się im, umiejętność obywania się bez nich. Z tej też racji celibat jest również akceptacją samotności. Ostatecznie samotność kapłańska może być ukojona jedynie powierzeniem się Bogu.

Na Górze Błogosławieństw w Ziemi Świętej wokół kościoła rozmieszczono osiem błogosławieństw wykutych na kamiennych tablicach. Przy ołtarzu polowym, w miejscu przeznaczonym do sprawowania Eucharystii, z widokiem na Jezioro Galilejskie, znajduje się napis: Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą (Mt 5,8). To piękny symbol ukazujący związek czystości serca ze sprawowaniem Eucharystii. W teksty eucharystyczne wpisana jest prośba o czystość serca.

Na początku liturgii eucharystycznej kapłan zwraca się do wiernych: "Przeprośmy Pana Boga za nasze grzechy, abyśmy z czystym sercem mogli sprawować tę Najświętszą Ofiarę". Drugi raz, przed czytaniem Ewangelii, kapłan prosi Pana: "Wszechmogący Boże, oczyść wargi i serce moje, abym godnie głosił Twoją świętą Ewangelię". A po przeczytaniu Ewangelii modli się: "Niech słowa Ewangelii zgładzą moje grzechy". I trzeci raz, po przyjęciu Komunii św., celebrans modli się: "Daj nam, Panie, przyjąć czystym sercem to, co spożyliśmy ustami, aby dar otrzymany w doczesności stał się dla nas zadatkiem na życie wieczne". Eucharystia z jednej strony domaga się od nas czystości serca, a z drugiej utrwala nas w niej i zakorzenia.

Józef Augustyn SJ

źródło; http://www.katolik.pl/czyste-serce--mys ... 16,cz.html


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1 ] 


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 57 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.
Czytając to Forum DDN, wyrażam swoją Miłość do Maryi i Jezusa Chrystusa, wierząc w Jego Wszechmoc i Miłosierdzie.

"Od Prawdy zależy przyszłość naszej Ojczyzny" - święty Jan Paweł II

Sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej w Wąwolnicy Jezu Ufam Tobie!