Forum DDN - Drogowskazy do Nieba.

  



Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 5 ] 
Przeszukiwarka poniższego WĄTKU:
Autor Wiadomość
Post: 12 lip 2013, o 15:24 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6446
Prawda o majątku Kościoła, zagrabionym, nie zwróconym w całości.
Artykuł wyjaśnia w świetle prawdy jak rzeczy się mają w rzeczywistosci, nie w krzywym zwierciadle propagandy i pomówień pod adresem Kościoła i duchowieństwa.



Często słyszymy od ludzi podatnych na indoktrynację lub wierzącym jedynie mediom antykościelnym jak bardzo bogaty jest Kościół polski , jak wiele nam zabiera.
Są to kłamstwa. Kościolowi zabrano majątek i upaństwowiono. Zwrócono nędzne ochłapy i nazywa się to sprawiedliwym rozliczeniem. Oprócz tego wspiera często materialnie i moralnie najbiedniejszych.

By było tego mało przygotowuje się paszkwile i oczernianie duchownych jakoby żyli w luksusach i dla siebie. Kolejna bzdura.
Znam wielu Kapłanów i żaden z nich nie żyje w luksusie. Żyją w standardowych a czasem wyraźnie poniżej przyjętego za średni standardu. Posługują się zwykłymi samochodami lub komunikacją co nie powinno chyba w dzisiejszych czasach budzić cienia oburzenia. Czymś muszą przecież docierać i do miejsc gdzie są potrzebni i załatwiać sprawy których się od nich wymaga w państwie tak zbiurokratyzowanym jak Polska, choćby sprawy urzędowe, formalne, opłat, itp.



Pisze o tym szerzej i obiektywnie Wojciech Dudkiewicz i fragment w kolejnym poście.

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 12 lip 2013, o 15:26 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6446
Fragmenty cz.1

"...

Z dokumentu przygotowanego w MON wynika,
że z zasobów wojskowych Kościół uzyskał
71 366 hektarów ziemi.
W istocie było to 7,1366 hektara.
A zatem 10 000 razy mniej
.


Gotowy jest natomiast, i to od ponad dwóch miesięcy, 450-stronicowy ?raport zamknięcia? przygotowany przez prawnika, ks. prof. Dariusza Walencika z Uniwersytetu Opolskiego. Niestety raport, z którego pochodzi fragment wypowiedzi Czesława Janika, przyjęty jest, jak na razie, tylko przez stronę kościelną. Szkoda, że jak dotąd nie jest upubliczniony, choć krąży w licznych odpisach, gdyż jest to dokument niezwykle interesujący. I to może jest odpowiedź na pytanie, dlaczego nie został jeszcze ogłoszony.

RAPORT BEZ PRECEDENSU

Bilans sporządzony przez ks. prof. Walencika na zamówienie obu stron: kościelnej i rządowej nosi tytuł ?Nieruchomości Kościoła katolickiego w Polsce w latach 1918-2012. Regulacje prawne ? nacjonalizacja ? rewindykacja?. Raport jest pierwszym całościowym opracowaniem historii nacjonalizacji i rewindykacji mienia Kościoła w Polsce. Omawia nie tylko to, co działo się z majątkiem kościelnym w PRL, ale także w II Rzeczpospolitej. Autor podaje i analizuje wyłącznie fakty: liczby, daty, tabelki, wykresy, akty prawne. Te informacje wnoszą dużo wiedzy o państwie i o Kościele, o historii wzajemnych relacji i o niespłaconych rachunkach. Dokument odpowiada na dwa podstawowe pytania: ile Kościół utracił nieruchomości w wyniku działania ustawy z 1950 roku o przejęciu dóbr martwej ręki i innych aktów nacjonalizacyjnych mienie kościelne oraz ile odzyskał w wyniku rewindykacji po 1989 roku. W ten sposób odpowiada też na pytanie postawione przed laty przez działacza SLD: ile nieruchomości Kościoła nadal pozostaje w ręku państwa. A idąc dalej tym tropem ? na pytanie: z ilu kościelnych nieruchomości państwo wciąż czerpie korzyści. Czesław Janik sugerował we wspomnianej opinii z 2004 roku, że jeżeli Kościół wykaże, iż państwo nadal użytkuje nieruchomości kościelne, przed likwidacją Funduszu należy Kościołowi wszystkie je oddać. Janik mówił to w przekonaniu, że państwo nie tylko mienia kościelnego już nie posiada, ale że nieruchomości oddało za dużo. Ks. prof. Walencik nie tylko wykazuje, że jest odwrotnie, ale wylicza dokładnie, ile kościelnych nieruchomości jest wciąż w posiadaniu państwa. Odzyskanie ich jest dziś niemożliwe. I Kościół tego się nie domaga (w sądach są sprawy tylko o te nieruchomości, które zostały zabrane z pogwałceniem peerelowskiego prawa). Mówi jedynie, że zastąpienie Funduszu odpisem od podatku ma w Polsce szczególnie mocne uzasadnienie. Ale to może być tylko jedną z przyczyn opóźniania ogłoszenia ?raportu zamknięcia?. Inną, poważniejszą, może być to, że dokument przedstawia fakty, które obnażają niekompetencję niektórych państwowych urzędników. Ich błędy przyczyniły się do powstania mitów o rzekomej pazerności Kościoła.

MIT PIERWSZY: PAZERNOŚĆ KOŚCIOŁA

Ile razy słyszeliśmy z mediów i z ust polityków hasło: ?Kościół więcej odzyskał, niż stracił?. Działo się to głównie na ostatnim etapie prac Komisji Majątkowej, która jakoby miała grabić majątek państwowy. Działacze Ruchu Palikota, którym wtórowali inni lewicowi politycy, mówili o przekrętach, o największej aferze gospodarczej III RP. Widzieliśmy posła Sławomira Kopycińskiego z Ruchu Palikota, jak w świetle jupiterów i kamer telewizyjnych składał do prokuratury zawiadomienia w sprawach orzekanych w Komisji Majątkowej. Słyszeliśmy wielokrotnie, że do prokuratury wpłynęło około 30 zawiadomień. Znacznie rzadziej, że stanowiło to 1 (jeden) proc. wszystkich spraw, jakie wpłynęły do Komisji, a było ich dokładnie 3063.

Gotowy jest 450-stronicowy ?raport zamknięcia?
na temat mienia zrabowanego Kościołowi
i skali zadośćuczynienia,
przygotowany przez prawnika,
ks. prof. Dariusza Walencika z Uniwersytetu Opolskiego.
Dotąd nie jest upubliczniony


Ciekawe, do ilu osób dotarła informacja, że tylko dwie sprawy ? tak: dwie ? ze zgłoszonych do prokuratury wpłynęły do sądu. Reszta została oddalona. Mała liczba spraw w sądzie nie jest, oczywiście, usprawiedliwieniem jakichkolwiek nieprawidłowości w działaniu Komisji. Poza odpowiedzialnością karną jest także moralna, a ta w moim przekonaniu dotyczy tych podmiotów kościelnych, które angażowały jako swojego przedstawiciela przed Komisją Marka P., dawnego esbeka. Chodzi jednak o zachowanie proporcji w ocenie, czego zabrakło wszystkim ferującym wyroki niemające uzasadnienia w faktach. Nota bene szkoda, że strona kościelna nie poinformowała o tym na tyle głośno, aby dotarło do tych, którzy uwierzyli nachalnej propagandzie.

Gorzej, że współodpowiedzialnymi powstania mitów o pazernym Kościele są urzędnicy państwa. Pokazuje to wyraźnie ? odnosząc się tylko do faktów ? ?bilans zamknięcia?.

Hasło ?Kościół więcej odzyskał, niż stracił? zaczęło karierę już w połowie ubiegłej dekady za sprawą działaczy SLD: wymienionego już Czesława Janika i Małgorzaty Kossakowskiej-Winiarczyk. Z ustaleń ks. prof. Dariusza Walencika wynika jednak, że byli oni właściwie ofiarami urzędniczej niekompetencji. ..."



źródło: http://www.idziemy.com.pl/polityka/praw ... -kosciola/

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 12 lip 2013, o 15:28 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6446
Fragmenty cz.2

"....
Rzekoma nadwyżka powstała z powodu błędu w dokumencie przygotowanym w MON, z którego wynika, że z zasobów wojskowych Kościół uzyskał 71 366 hektarów ziemi. W istocie było to nie 71 tysięcy hektarów, ale 7,1366 hektara ziemi. A zatem 10 000 razy mniej. Urzędnik zatrudniony w MON ?po prostu? nie postawił przecinka. W ten sposób kompletnie zafałszował rzeczywistość. Wprowadził w błąd całą opinię publiczną. I nieważne, czego powodem był błąd ? na pewno nigdy nie powinien się zdarzyć. Swoją drogą, ciekawe, czy ktoś poniósł za to odpowiedzialność.

Urzędnik w MON nie postawił przecinka, a urzędnik w Departamencie Wyznań oraz Mniejszości Narodowych i Etnicznych MSWiA nie zauważył, że po 1989 roku była w Polsce dewaluacja złotego. Nie uwzględnił tego w informacji o działaniu Komisji Majątkowej, którą kilka lat temu przekazał posłowi Sławomirowi Kopycińskiemu. To, co wyszło z ministerstwa, było zwykłym bublem, tym gorzej, że podpisanym przez dyrektora departamentu Józefa Różańskiego. Gdy kilka miesięcy później Departament już poprawił dokument i ogłosił go w świetle jupiterów, okazało się, że... znowu są w nim błędy, choć tym razem mniejszego kalibru.

Wyssana z palca liczba 24 mld złotych
weszła tak mocno do obiegu medialnego,
że niedawno powtórzyła
ją w antykatolickim manifeście dziennikarka ?Superstacji?.
Czy było to kłamstwo świadome, czy niezamierzony błąd?


Pierwszy błąd, poważniejszy, narobił wiele złego. Jego autor odszkodowania wypłacone Kościołowi do 1995 roku, kiedy była denominacja, dodał do wypłaconych po 1995 roku, czyli stare złotówki dodał do nowych. A ponieważ były tam jeszcze inne błędy, do których poseł Kopyciński dodał własny błąd ? interpretacyjny, powstała megabzdura. Poseł długo lansował sumę 24 miliardów złotych, wziętą z sufitu, jako wartość całego majątku odzyskanego przez Kościół. Nic to, że nawet ówczesny szef MSWiA Jerzy Miller przyznał, że suma 24 mld nie istnieje, że nie szacowano majątku odzyskanego przez Kościół; ks. Walencik oszacował go na co najwyżej 5 mld złotych. Nic to, że przez kilka tygodni w ?Rzeczpospolitej?, a także kilku innych mediach, dziennikarze próbowali wyjaśnić nieporozumienie. Wyssana z palca liczba 24 mld złotych weszła tak mocno do obiegu medialnego, że niedawno powtórzyła ją w antykatolickim manifeście dziennikarka telewizyjnej ?Superstacji? Eliza Michalik. Czy było to kłamstwo świadome, czy niezamierzony błąd?

MIT DRUGI: MILIONY NA WSCHODZIE

Kościół w Polsce, w wyniku przesunięcia granic po II wojnie światowej, utracił dużo gruntów na Wschodzie. Ale niewiele mniej posiadał ich na terenach tzw. dawnej Polski, które znacjonalizowało państwo polskie. Z szacunków autora bilansu ks. prof. Walencika wynika, że w II RP Kościół katolicki czterech obrządków ? rzymskiego, greckokatolickiego, ormiańskiego i bizantyjsko-słowiańskiego ? był właścicielem około 400 000 ha ziemi. Wprawdzie dokumenty mówią o 380 700 ha, ale dane te na pewno nie są pełne. Największy areał był własnością Kościoła rzymskokatolickiego ? 239 065 ha. Do Kościoła greckokatolickiego należało 138 819 ha. W wyniku zmiany granic 208 921 hektarów ziemi kościelnych podmiotów prawnych zostało na terenach włączonych do ZSRR. Na ziemiach tzw. Polski dawnej w 1947 roku Kościół katolicki miał 168 964 ha ziemi. Tak było do 1950 roku, gdy 14 marca sejm przyjął ustawę o przejęciu przez państwo dóbr martwej ręki, poręczeniu proboszczom posiadania gospodarstw rolnych i utworzeniu Funduszu Kościelnego. Ustawa pozwalała przejąć gospodarstwa rolne proboszczów powyżej 50 ha, natomiast w województwach pomorskim, poznańskim i śląskim ? powyżej 100 ha. W praktyce jednak przedstawiciele władzy ludowej zajmowali także gospodarstwa poniżej tego limitu. W sumie, według ?raportu zamknięcia?, Kościół na podstawie tej ustawy i innych aktów nacjonalizacyjnych utracił 144 738 ha ziemi. A zatem nie 155 tysięcy ha, jak do tej pory szacowano, ale mniej. Ponadto podmioty kościelne straciły 3437 budynków w całości i 381 w części.

Od 1950 do 1989 roku średnio dwie trzecie sumy
z Funduszu Kościelnego szło nie na cele kościelne,
ale przeciwnie: antykościelne


Proces rewindykacji rozpoczął się w 1989 roku. W wyniku ustawy z 17 maja 1989 roku o stosunku państwa do Kościoła katolickiego powstała Komisja Majątkowa, która w tzw. trybie regulacyjnym miała przywrócić kościelnym osobom prawnym ich własność zabraną przez państwo z pogwałceniem ustawy z 20 marca 1950 roku (czyli gwarantującej pozostawienie gospodarstw kościelnych do 50 albo 100 ha) oraz innych aktów z czasów PRL. W wyniku prac Komisji, która została rozwiązana w lutym 2011 roku, kościelne osoby prawne odzyskały 65 695 hektarów nieruchomości. Kościół odzyskał także 490 budynków i lokali, w tym m.in. 26 szkół, 19 szpitali, 9 przedszkoli, 8 domów dziecka.

Jednym z najbardziej znanych warszawskich obiektów odzyskanych przez Kościół jest dawny Dom Katolicki im. Piusa XI przy ul. Nowogrodzkiej, dziś siedziba Teatru Muzycznego Roma. Budynek powstał przed wojną ze składek członków Akcji Katolickiej. Komisja Majątkowa w sprawach, w których zwrócenie własności podmiotom kościelnym nie było możliwe, przyznała odszkodowania i rekompensaty. W sumie ok. 143,5 mln złotych.

MIT TRZECI: TYLKO DLA KOŚCIOŁA

W pakiecie stereotypów ten trzyma się bardzo mocno. Jego wyznawcy próbują wmówić opinii publicznej, że Kościół nie powinien odzyskać utraconych gruntów, gdyż państwo od 1950 roku co roku wypłacało Kościołowi rekompensatę za przejęte nieruchomości. Nic bardziej mylnego. Owszem, Fundusz Kościelny pieniądze otrzymywał, ale po pierwsze nie tyle, na ile wskazywałaby ustawa, a po drugie, to, co Fundusz uzyskał z budżetu tylko w części, wydawał zgodnie z ustawą.

Ustawa z 1950 roku wskazywała wyraźnie, że do Funduszu Kościelnego mają płynąć dochody z użytkowania nieruchomości kościelnych zagarniętych przez państwo. Mówiła też, że pieniądze te mają być przeznaczane na: utrzymanie i odbudowę kościołów, działalność charytatywno-opiekuńczą Kościoła, pomoc materialną i lekarską dla księży, tworzenie dla nich domów wypoczynkowych oraz objęcie duchownych ubezpieczeniem chorobowym ?w przypadkach uzasadnionych?, a także na specjalne zaopatrzenie emerytalne duchownych ?społecznie zasłużonych?. Ustawa nie była jednak realizowana...."


źródło: http://www.idziemy.com.pl/polityka/praw ... osciola/2/

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 12 lip 2013, o 15:30 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6446
Fragmenty cz.3

"...
Powiązanie między Funduszem a przejętymi nieruchomościami było fikcyjne. Fundusz był zasilany z budżetu uznaniowo, w zależności od stanu relacji między państwem a Kościołem. Natomiast sposób gospodarowania pieniędzmi był ? stwierdza ks. prof. Walencik ? narzędziem ?polityki wyznaniowej państwa poprzez podporządkowanie wydatkowania jego środków wytycznym Urzędu do Spraw Wyznań?. Od 1950 do 1989 roku średnio dwie trzecie sumy z Funduszu Kościelnego szło każdego roku nie na cele kościelne, ale przeciwnie: antykościelne.

Ze środków Funduszu Kościelnego finansowano ?działalność Centralnej Szkoły Partyjnej przez KC PZPR, Ośrodka Doskonalenia Kadr Ministerstwa Sprawiedliwości, dotowano Związek Nauczycielstwa Polskiego, propagandowe wiece antykościelne oraz materiały szkalujące hierarchię Kościoła katolickiego, wypłacano nagrody kierownikom wydziałów do spraw wyznań, opłacano donosy na księży, finansowano prasę antykatolicką i delegacje zagraniczne pracowników UdSW? ? to cytat z raportu. Nietrudno się też domyślić, że objęcie duchownych systemem ubezpieczeń społecznych ?w uzasadnionych przypadkach? albo księży ?społecznie zasłużonych? ? jak mówiła ustawa ? było uzależnione od propaństwowych postaw duchownych, których jakość była oceniana przez pracowników Urzędu do Spraw Wyznań. Nagradzani byli np. ci, którzy w latach 60. wbrew zaleceniom Prymasa podpisywali umowy w sprawie prowadzenia punktów katechetycznych. UdSW wspierał także tych księży, którzy kolaborowali z PZPR, czyli tzw. księży patriotów albo członków państwowego Zrzeszenia Katolików ?Caritas?.

MIT CZWARTY: ODPIS OD PODATKU TO PRZYWILEJ

Możliwość odpisywania części podatku ? w wysokości 1 proc. albo mniej ? na Kościoły i związki wyznaniowe istnieje w kilku państwach europejskich; pozostałe mają inne sposoby finansowego wsparcia społecznej działalności Kościołów. W Polsce próbuje się wmówić, że dobrowolny odpis od podatku byłby przywilejem. Tym bardziej nieuzasadnionym, że Kościół odzyskał wszystkie nieruchomości.

?Bilans zamknięcia? wykazuje, że po pierwsze państwo nie oddało wszystkiego. Wprowadzenie więc odpisu od podatku oprócz uzasadnienia natury społecznej ma także umocowanie merytoryczne ? będzie zastępowało dotychczasowy Fundusz Kościelny. Będzie rekompensatą za mienie, jakie poza działaniem Komisji Majątkowej pozostało w rękach państwa.

Ze środków Funduszu Kościelnego finansowano działalność
Centralnej Szkoły Partyjnej przez KC PZPR,
Ośrodka Doskonalenia Kadr Ministerstwa Sprawiedliwości,
dotowano Związek Nauczycielstwa Polskiego,
propagandowe wiece antykościelne
oraz materiały szkalujące hierarchię Kościoła katolickiego,
wypłacano nagrody kierownikom wydziałów do spraw wyznań,
opłacano donosy na księży, finansowano prasę antykatolicką
i delegacje zagraniczne pracowników UdSW


Ks. prof. Walencik obliczył, że w rękach państwa jest wciąż ziemia kościelna o powierzchni blisko 62 400 ha ziemi. Dla ścisłości należy wytłumaczyć, że w rękach państwa pozostało właściwie 67 326 ha. Ale od tej liczby autor bilansu odejmuje 4 928 ha, jaką otrzymały kościelne osoby prawne na Ziemiach Zachodnich i Północnych ponad to, co na tych terenach utraciły. A utraciły 33 000 ha. PRL długo nie uznawał, że polskie kościelne osoby prawne są na tych terenach następcami niemieckich kościelnych osób prawnych. Dopiero w 1971 roku nastąpiło tutaj uwłaszczenie Kościoła na 4 317 hektarach ziemi. W 1991 roku, w wyniku nowelizacji ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego z 17 maja 1989 roku, wojewodowie otrzymali prawo do przekazywania ziemi rolnej kościelnym osobom prawnym. Określono też limity, które czasem były przekraczane.

Przyjmując, że aktualnie podstawę obliczenia budżetu Funduszu Kościelnego powinny stanowić ziemie o powierzchni blisko 62 400 ha, i biorąc pod uwagę dochodowość z hektara przeliczeniowego, w bieżącym roku dotacja na Fundusz Kościelny powinna wynosić około 169 mln zł. A zatem dużo powyżej 94 mln zł, które zapisano w budżecie państwa. Strona rządowa, godząc się na 0,5 proc. odpisu od podatku, argumentowała, że po kilku latach funkcjonowania nowego systemu Kościół powinien uzyskać z odpisu ok. 90 mln złotych. Z kolei strona kościelna, która na początku negocjacji zaproponowała 1 proc. odpisu, najprawdopodobniej odwoływała się do owych 169 mln złotych.

MIT PIĄTY: BRAK DOKUMENTÓW

Przyznaję, że i ja uległam temu stereotypowi. Na niejednej konferencji prasowej słyszałam, że ?nie da się? dokładnie ustalić, ile Kościół stracił, a ile odzyskał nieruchomości, bo nie ma dokumentów. Nie ma kompletu dokumentów ani w archiwach kościelnych, ani państwowych. ?Raport zamknięcia? ten mit obala.

Prawdą jest, że nigdy nie została dokonana całkowita inwentaryzacja nieruchomości ziemskich przejętych przez państwo w 1950 roku i nigdy w PRL nie próbowano oszacować dochodów, jakie z nich płyną. Niemniej, w archiwach państwowych i kościelnych są źródła, na podstawie których można nie tylko oszacować, ale dość dokładnie określić straty Kościoła w PRL. Trzeba tylko było: po pierwsze, chcieć znaleźć dokumenty; po drugie, umieć je czytać, co jak pokazują opisane historie nie jest, niestety, umiejętnością powszechną wśród państwowych urzędników i polityków.

Dlatego tym cenniejszym jest, że ?raport zamknięcia? powstał. Wprowadzenie odpisu od podatku i ogłoszenie bilansu powinno ostatecznie zakończyć ? poza sprawami, które toczą się w sądach ? proces rewindykacji mienia kościelnego przejętego w PRL.

Czy jednak upublicznienie tego dokumentu spowoduje, że upadną mity o pazerności Kościoła, który to rzekomo więcej nieruchomości odzyskał, niż stracił? Wątpię w to, niestety. Dla wielu polityków, ale i sporej grupy dziennikarzy, zbyt cenna to ?broń? w walce z Kościołem, by ją porzucili. A że fakty się nie zgadzają? No cóż, tym gorzej dla faktów.


Autorka jest niezależną publicystką, szefową portalu AreopagXXI.pl.
Wydała książki o św. Faustynie, ks. Jerzym Popiełuszce (wspólnie z Tomaszem Wiścickim) i kardynale Stefanie Wyszyńskim.


Ewa Czaczkowska
fot. ks. Henryk Zieliński/Idziemy
Idziemy nr 19 (400), 12 maja 2013 r.

...."



źródło: http://www.idziemy.com.pl/polityka/praw ... osciola/3/

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 12 lip 2013, o 15:40 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6446
Autor -
Wojciech Dudkiewicz:



"....Jaka jest prawda o dobrach zrabowanych Kościołowi katolickiemu? Raport ks. prof. Dariusza Walencika nie pozostawia wątpliwości. Ograbiony niegdyś Kościół wciąż próbuje się ograbiać. A wbrew obiegowym opiniom, w rękach państwa ciągle pozostaje jedna trzecia dóbr zabranych niegdyś Kościołowi.

Raport ?Nieruchomości Kościoła katolickiego w Polsce w latach 1918 - 2012? powstał na zlecenie Komisji Konkordatowych Rządu i Episkopatu. Wylicza, ile Kościół posiadał przed II wojną światową, jaka była skala komunistycznych rekwizycji oraz ile mu zwrócono po 1989 r.

- Opracowanie ks. prof. Walencika zadaje kłam tezie, że Kościół więcej zyskał, niż stracił - mówi ks. Józef Kloch, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski.

..."


źródło: http://www.niedziela.pl/artykul/106856/ ... k-Kosciola

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 5 ] 


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 162 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.
Czytając to Forum DDN, wyrażam swoją Miłość do Maryi i Jezusa Chrystusa, wierząc w Jego Wszechmoc i Miłosierdzie.

"Od Prawdy zależy przyszłość naszej Ojczyzny" - święty Jan Paweł II

Sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej w Wąwolnicy Jezu Ufam Tobie!