Forum DDN - Drogowskazy do Nieba.

  



Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 6 ] 
Przeszukiwarka poniższego WĄTKU:
Autor Wiadomość
Post: 12 cze 2013, o 10:22 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6446
Analiza filmów R.Dawkinsa zaprzeczającego istnieniu Boga
Dawkins nastawiony jednokierunkowo na zwalczanie wiary katolickiej w Jezusa, Boga i Maryję


Dawkins nazywa wszystko z góry sztuczkami i oszustwem nie biorąc pod uwagę faktów i cudów, uwolnień ze zniewoleń demonicznych , egzorcyzmów potwierdzających istnienie demonów i szatana i tysięcy innych interwencji Boga i Jezusa.
Spróbuję wykazać niżej jak wieloma kłamstwami posługuje się Dawkins aby osiągnąć swój z góry założony cel - zaprzeczenie istnieniu Boga i Maryi. Film nie ma nic wspólnego z obiektywną analizą.- jest czystą manipulacją mającą na celu wmówić nam, że nie ma Boga i Maryi i że wszystko co ma związek z Bogiem jest kłamstwem.


Omówienie filmu R.Chowinsa - chronologicznie zgodnie z czasem trwania filmu
http://www.youtube.com/watch?v=cV_gwz37YqE


1. Przekazuje informacje opierając się na kłamstwach bardzo wiele razy. Zakłada i wmawia, że religia to tylko stare przesądy, co jest bzdurą gdyż wiara katolicka ma dowody na działanie Boga, także fizyczne i to w dziesiątkach tysięcy zdarzeń na świecie - choćby uzdrowienia i objawienia z Fatimy, Wąwolnicy , Częstochowy, Fatimy, Lourde.
Są to tysiące cudownych uzdrowień nieuleczalnych chorób.

2. Wmawia słuchaczowi w filmie, że katolicy z bombami biegają do metra i wysadzają pociągi i mordują ludzi. Kolejna bzdura - nie znam nawet jednego przypadku by jakikolwiek katolik wysadzał się. Jest to niezgodne z wiarą katolicką (samobójstwo) czyli widzimy kolejne jego kłamstwo.

3. Zaprzecza wystąpieniom cudów i istnieniu Boga i Maryi ze wszystkich sił. Widać jaki ma cel - zwalczanie wiary w Boga ze wszystkich sił, namawiając nas do odrzucenia wszelkich prawd i zdarzeń.

4. Minuta 15:00 - Powstanie świata opiera na nazwanej przez niego "genialnej teorii Darwina" a wiemy, że teoria jest pełna błędów , niezgodności i jest bzdurna od dawna to wiadomo. Dowody - wiele filmów, Podam kilka linków w kolejnym tygodniu:


5. Rozmowa z pastorem Ewangelickim - wyrwane z kontekstu, krótkie fragmenty rozmowy. Zmanipulowany zlepek bardzo krótkich kawałków informacji i nagrań kilkusekundowe wstawki bez poprzedzającej wypowiedzi w kontekście, np odpowiedź pastora "proszę niech nie będzie Pan arogancki w rozmowie" . Nie pokazano natomiast już fragmentu wcześniejszej być może b.agresywnej wypowiedzi Dawkinsa (ukryto ten fragment).

6. Twierdzi że jesteśmy zwierzętami. Błąd: człowiek ma duszę , Zwierze nie ma duszy, nie potrafi mówić i myśleć abstrakcyjnie. Takie są główne różnice między człowiekiem (dzieckiem i stworzeniem Bożym) a zwierzętami.

7. Kpi bez przerwy w wypowiedziach (nienawiść ukryta , a niby to walczy o pokój i dobro) ciągle z katolików (objawy nienawiści i dominacji złego ducha w jego osobie) posyłając nas katolików do katakumb, wmawia że wiara katolicka to chrześcijański faszyzm

8. W 31 minucie sugeruje że islam i katolicy do jedno ,obarcza wspólnie i katolików za zamach na Word Trade Center - manipulacja psych.

9. 39 minuta. Islamiści mają zupełnie inne zasady (skrajnie inne) niż katolicy. Katolik nigdy nie powiedziałby "nienawidzę" (żyjąc w zgodzie z zasadami wiary swojej). Islamiści często wchodzą w nienawiść choćby do wyznawców innych religii, tu się akurat zgodzę z Dawkinsem , iż islamiści bardzo nienawidzą katolików i innych ludzi nie z ich kręgu. Katolicy natomiast nie nienawidzą stąd tak wiele ich cierpień i prześladowań za wiarę Jezusa. Tu jest różnica między wiarą w Boga pełnego miłości (Trójca Przenajświętsza ), życie w miłości - katolika a życie wiarą w bóstwa lub zanurzonym w demoniczne religie (bez Jezusa bez wiary w Boga stwórcę ) siły i oddanie bóstwom - tu podaje Dawkins przykłady działań i słowa islamistów - widzimy jaki stan Duszy reprezentują .



Reasumując, Dawkins oprócz walki z wiarą w Boga ma jeden cel : wzbudzić maksymalną sensację i zarobić porządną kasę na tak kontrowersyjnym filmie. Film reżyseruje oczywiście Dawkins.

Z Bogiem




++++ Uzupełnienie spojrzenia na jego "mądre poglądy"
Richard Dawkins: płód jest w mniejszym stopniu człowiekiem niż dorosła świnia

źródło: http://www/wiadomosci.onet.pl/tylko-w-o ... -duzy.html
Dziękuję za takie jego mądrości bez Boga...

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 12 cze 2013, o 10:40 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6446
"...Ale się narobiło! Wieść obiegła lotem błyskawicy wszelkie portale i serwisy informacyjne. Richard Dawkins nie jest pewien, że Boga nie ma! ?Wojujący ateista się łamie? ?..."

źródło:
http://bborczyk.wordpress.com/2012/02/2 ... lbo-i-nie/




++++++++++++

Omówienie drugiej części filmu R.Chowinsa - chronologicznie zgodnie z czasem trwania filmu
http://www.youtube.com/watch?v=PHZFUraX8eI

1. Początek drugiej części filmu wmawia nam , że wiara to strach i nienawiść. Wiemy że jest przeciwnie - Bóg jest miłością, dobrem, daje nam życie wieczne. "Obawia się" o dzieci by lepiej nie wiedziały i nie znały Boga. Widzimy czym kończy się życie bez Boga - eutanazja walka z życiem, aborcje. Życie z zasadami Bożymi, wiara katolicką opiera się pierwszorzędnie do walki o życie i narodzone i nienarodzone.
Założenie na oczy zasłonek nie zmieni prawdy o istnieniu Boga, szatana, piekła i nieba,

2. Dawkins pokazuje że wiara tworzy podziały. Tak, istnieją wszędzie podziały. Zadam pytanie - czy w takim razie dobrem byłoby nieoddzielenie morderców przebywających w więzieniach od dzieci i ludzi praworządnych ? Odpowiedzmy sobie sami na to pytanie.

3. Zachęta do braku przyjęcia wiary w dzieciństwie, wskazując że lepszym rozwiązaniem jest przyjęcie jej w wieku dorosłym. Kolejny duży błąd w myśleniu. Wiara i sakramenty święte przyjęte we wczesnym wieku kształtują osobowość, zasady moralne i co najważniejsze dają tu na Ziemi wiele Łask Bożych i ochronę duchową przed demonami przez sakramenty Święte i Eucharystię. Eucharystia i sakrament pojednania daje zdrowie i siłę i Duszy i ciała. Bez sakramentów jesteśmy jak bezbronne stworzenia , narażeni na łatwy atak duchowy sił demonicznych. Pomijam że w wieku dorosłym osoba taka z reguły nie przyjmie wiary - jest już pod tak silnym wpływem złego ducha, że jest to bardzo mało prawdopodobne. A więc wygrana szatana jest w takim wypadku b.łatwa i prawie pewna a dziecko tak naprawdę nie ma szansy na życie wieczne.
Właśnie przez odcięcie dziecka w młodości od ochrony sakramentami Świętymi i opieki Bożej.

4. Dawkins wszystko cokolwiek wiara katolicka nam przekazuje i jest pewnikiem (abstrahuję czemu) nazywa zabobonami i staroświeckością.

5. Zakłada i wmawia nam, że nie było Adama i Ewy i że to wymysł. A mamy przecież cała spisane drzewo genealogiczne od samego początku od Adama i Ewy w Piśmie Świętym i przez pokolenia tamtych czasów.




Z Bogiem

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 12 cze 2013, o 10:44 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6446
Cytuję z innego portalu "temat Dawkinsa"
za http://oprzecinek.salon24.pl/394129,ric ... e-sie-myli

"......Autor
W filmie Expelled No Intelligence Allowed (http://www.youtube.com/watch?v=Fj8xyMsbkO4 ) - nie pamiętam, w której części, jest taka oto gaduła Bena Steina z Dakwinsem, po tym, kiedy to Stein prosi Dawkinsa, żeby ten powiedział, na ile procent, jego zdaniem, Bóg nie istnieje:

Dawkins: - Trudno powiedzieć, ale około 99 procent.
Stein: - A skąd pan wie, że 99, a nie 97?
Dawkins: - Nie wiem, proszę mnie o to nie pytać. Trudno to określić. To jest po prostu bardzo nieprawdopodobne.
Stein: - Ale nie może pan podać dokładnej liczby?
Dawkins: - Oczywiście, że nie.
Stein: - Może być więc i 49 procent?
Dawkins: - Nie wiem... dla mnie to mało prawdopodobne. Więcej niż 50.
Stein: - Skąd ta pewność?
Dawkins: - Nie wiem, takie zajmuję stanowisko w książce.
Stein: - Kto więc stworzył niebo i ziemię?
Dawkins: - Dlaczego pyta pan "kto"? Widzi pan - natychmiast pyta pan: "kto?".
Stein: - Co wobec tego stworzyło?
Dawkins: - Cóż, to był bardzo wolny proces.
Stein: - A kiedy to się zaczęło?
Dawkins: - Nikt ni wie, kiedy to się zaczęło. Znamy tylko sposób, w jaki to się zaczęło. Znamy procesy, które życie zapoczątkowały.
Stein: - A jakie one były?
Dawkins: - Dotyczyło to pochodzenia samopodzielnej molekuły.
Stein: - A w jaki sposób to się dokonywało?
Dawkins: - Mówiłem już panu, że nie wiem.
Stein: - Nie ma pan pojęcia?
Dawkins: - Nie, nikt nie ma.
Stein: - A gdyby okazało się, że inteligentny proces wiele wyjaśnia w kwestiach genetyki czy ewolucji?
Dawkins: - Cóż, mogłoby tak być, gdyby wcześniej gdzieś we wszechświecie cywilizacja biorąca początek z darwinowskiej ewolucji nauczyła się skomplikowanej technologii i stworzyła formy życia. Mogliby wtedy zasiać je na naszej planecie. To jest bardzo prawdopodobne. Myślę nawet, że można by to udowodnić. Wchodząc w szczegóły biochemii czy biologii molekularnej możemy odnaleźć ślady "inteligentnego projektanta".

To jest dopiero komedia :-))

Pozdro..... "

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 12 cze 2013, o 11:17 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6446
Urojenia Dawkinsa (ZC 2/08)
Marek Błaszkowski
Publikując w 2007 roku swoją nową książkę Bóg urojony, Richard Dawkins, znany brytyjski zoolog, etnolog i ewolucjonista, niczym spirytystyczne medium wywołał ducha ? wydawało się zmarłego wraz z upadkiem komunizmu ? ateizmu naukowego. Współcześni ateiści, wsparci naukowym autorytetem Dawkinsa, głośno zachwalają nowe dzieło swego mistrza. Ale wystarczy dobrze przyjrzeć się tym tezom, by zauważyć poważne braki w dowodzeniu Dawkinsa.

Książka Dawkinsa to napisany jednym tchem brawurowy i bezkompromisowy atak na Boga. Przesłanie jego książki daje się logicznie uporządkować w następujący sposób:
1. Bóg nie istnieje. Fakt istnienia bądź nieistnienia Boga poddaje się weryfikacji nauk przyrodniczych. Zdaniem Dawkinsa, nieistnienie Boga jest naukowym faktem.
2. Wiara w tę nieistniejącą istotę (Boga) wyrządza człowiekowi liczne szkody. Dawkins twierdzi, że osoby wierzące są bardziej skłonne do czynienia zła, ateiści zaś są ludźmi z zasady lepszymi. Tę tezę autor również uznaje za udowodnioną naukowo.
3. Wnioskując, że wiara w Boga jest nie tylko błędna, ale i wysoce szkodliwa, autor uważa, iż należy ją natychmiast wyeliminować. Gani ateistów za ich dotychczasową bezczynność lub tolerancję wobec religii, wzywa ich do organizowania się i jednoczenia celem wykorzenienia wiary w Boga w imię dobra ludzkości.
Chybione ataki

Ataki Dawkinsa na Boga i religię wydają się chybione, autor łamie bowiem podstawowe konwencje (ontologiczne) rozgraniczenia dziedzin poznania, co uzasadnię nieco dalej w artykule. Więcej niż o Bogu i religii ataki te mówią o samym autorze. Jego wywody są skrajnie emocjonalne, sądy kategoryczne. Autor nigdy nie waha się, nie ma żadnych wątpliwości, uważa się za kompetentnego do nieomylnego rozstrzygania wszelkich zagadnień z każdej dziedziny wiedzy. Swoich przeciwników Dawkins w ogóle nie szanuje, nieustannie ich poniża i lekceważy; często podkreśla, że idealny porządek społeczny, który należałoby zaprowadzić, to taki, w którym osoby wierzące w Boga zostałyby pozbawione nie tylko prawa do prezentowania własnego zdania, ale nawet do jego posiadania. Przy czym nie sili się nawet na przytoczenie przekonujących i jednoznacznie weryfikowalnych argumentów. Jeżeli w ogóle przytacza jakieś poglądy drugiej strony, to tylko takie, które może natychmiast bez problemu wyszydzić. Wyobraź sobie świat bez Boga ? pisze Dawkins ? dwie wieże w Nowym Jorku stoją nadal. To, że zostały zburzone, pochłaniając życie tysięcy ludzi, jest według niego jednym z wielu przykładów zła, do którego prowadzi posiadanie i głoszenie religijnych poglądów.

Dawkins nie oszczędza nawet liberalnie nastawionych ateistów. Ich tolerancja ? uznawanie prawa wierzących do głoszenia wiary w Boga na równi z głoszeniem innych poglądów ? to zdaniem autora godny najwyższego potępienia błąd. To właśnie liberalnych ateistów, głoszących idee wolności sumienia i wyznania, autor oskarża o dopuszczenie do szerzenia się po świecie wiary w Boga i wynikającego z niej zła. Dawkins atakuje także amerykańskie sądy, z Sądem Najwyższym na czele, za to, że tak mocno bronią prawa wolności sumienia i wyznania. I podaje przykłady: Sąd Najwyższy zezwolił jakiejś grupie Indian w USA na stosowanie w ich obrzędach środków halucynogennych, narkotyków, których w ich religii używa się od tysięcy lat; Sąd Najwyższy zezwolił amiszom na wychowywanie swoich dzieci z dala od wpływów państwowego szkolnictwa; Sąd Najwyższy zezwala na głoszenie kreacjonizmu. Czy to nie są najlepsze dowody na to, utrzymuje autor Boga urojonego, że prawo wolności sumienia i wyznania prowadzi do absurdu? Prawo to należałoby albo w ogóle zlikwidować, albo przynajmniej poddać jakiejś ?racjonalnej? kontroli. Zdaniem Dawkinsa, doszło do sytuacji, że wierzący w Boga korzystają z nadmiernej ochrony prawnej. Tymczasem z wytępieniem religii nie ma co zwlekać. Na końcu książki znajduje się spis organizacji ateistycznych zwalczających religie w wielu krajach Europy i Ameryki. Czytelnik porwany wywodami Dawkinsa znajdzie tam namiar na organizację działającą w jego kraju. Przez książkę przewija się myśl, że w przyszłości organizacje te powinny się zjednoczyć, by zostać liczącą się w świecie siłą. Kwestię, kto będzie przywódcą tego zjednoczenia, autor skromnie pomija...

Brytyjski ewolucjonista nie zadaje sobie trudu rzetelnego, ba, nawet przyzwoitego czy po prostu uczciwego przedstawienia stanowiska którejś z wielkich światowych religii. Nie zależy mu na uczciwej polemice. Zresztą, z kim miałby polemizować? Z ludźmi, którym powinno odebrać się prawo głosu?

Z liczącej wiele tysięcy lat historii myśli i ruchów religijnych autor przytacza tylko to, co może mu się przydać w aktualnie prowadzonym wywodzie-ataku. A jak dobiera te fakty i wkomponowuje w swój atak? Oto próbka: Dawkins przytacza przykład zrodzonego w połowie XX wieku na wyspach Pacyfiku kultu Cargo. Początkiem kultu Cargo było przypadkowe lądowanie podczas drugiej wojny światowej amerykańskiego samolotu transportowego na jednej z wysepek Pacyfiku. Dzięki temu tubylcy weszli w posiadanie towarów, które przewożono. Dla ludzi żyjących na poziomie plemiennym zdobycie amerykańskiego transportu wojskowego było najwyższym cudem. Odtąd wierzą, że pilot kiedyś powróci z jeszcze większym transportem. Wiara ta szybko rozprzestrzeniła się na inne wyspy Pacyfiku i przybrała postać zinstytucjonalizowanej religii, ma już swoich kapłanów i arcykapłanów. Dla człowieka Zachodu kult Cargo jest niepoważny, a wiara ewidentnie fałszywa, a skoro tak, to ? jak wnioskuje Dawkins ? fałszywa jest także wiara w Jezusa. Jaki jest związek między jednym a drugim? Żaden. Dawkinsowi wystarcza, że jedno i drugie jest religią. Brytyjski naukowiec przypomina boksera, który nie chce walczyć z równorzędnym przeciwnikiem, ale wybiera sobie do walki takich, których może pokonać, i nokautuje ich pierwszym ciosem. Efektowne? Tak. Ale czy to istotnie mistrz? Nie, raczej tchórz.

Książka Dawkinsa w istocie rzeczy stanowi polityczny manifest ateistycznego fundamentalizmu. Wbrew intencjom autora ateistyczny fundamentalizm już się raczej nie powtórzy. Zachodni ateiści są zbyt liberalni, zbyt wysoko cenią sobie wartości demokratyczne, żeby dali się porwać do powtórzenia ateistycznych ekscesów z czasów komunizmu, kiedy to prawosławnych duchownych łamano psychicznie, a tych, którzy się nie poddali, zabijano, kiedy cerkwie najpierw ograbiano z majątku, a potem burzono lub zamykano, przeznaczając część z nich na magazyny. Samo bycie baptystą czy adwentystą było wystarczającym przestępstwem, aby ginąć powolną śmiercią w syberyjskich obozach. Wszystko to wynikało z troski państwa radzieckiego o to, aby jego obywatele nie dawali się mamić religijnymi złudzeniami, tylko kształtowali swój światopogląd na podstawie nauki. Taki światopogląd nazywano naukowym materializmem.
Wątpliwe podstawy naukowe

Gdy autor stara się sprawić wrażenie, że jego wywody oparte są na naukowych podstawach, chrześcijanin powinien zaprotestować.

Założeniem, bez którego Dawkins nie może się obejść, jest teza, jakoby istnienie Boga poddawało się weryfikacji nauk przyrodniczych. Autor nie tylko stwierdza, że taka weryfikacja jest możliwa, ale że już została dokonana z wynikiem dla Boga niepomyślnym, czyli że Boga nie ma. Jak autor tego dowodzi? Otóż utrzymuje, że dotąd żadna z nauk przyrodniczych na Boga nie natrafiła. Co więcej, żadna nie była zmuszona do postawienia hipotezy istnienia Boga celem wyjaśnienia jakichś faktów czy zjawisk. A skoro tak, to znaczy że Bóg nie istnieje, nigdzie Go nie ma i nie jest do niczego potrzebny.

Dawkins zdaje sobie sprawę, że osoby wierzące na taką argumentację odparłyby, że Bóg jest nierozpoznawalny dla żadnej metodologii stosowanej przez nauki przyrodnicze. Ten argument jednak obala, odwołując się do sformułowanej kiedyś przez lorda Russella przypowieści o porcelanowym czajniczku. Wyobraźmy sobie, że ktoś jest przekonany, iż wokół Marsa krąży mały porcelanowy czajniczek, jednak w żaden sposób nie można tego czajniczka zaobserwować. Czy to znaczy, że będziemy musieli na wieki wieków przyjmować istnienie czajniczka jako możliwy, choć naukowo nieweryfikowalny fakt? Nie. Zażądamy dowodów, a wobec ich braku uznamy, że czajniczka nie ma. Tak samo jest z Bogiem, twierdzi Dawkins. Nauka Go nie napotkała, więc teraz kolej, aby wierzący dostarczyli dowody. Niech pokażą Boga palcem albo niech powiedzą, jakich faktów nie da się wyjaśnić bez postawienia hipotezy Boga. Skoro nie są w stanie tego dokonać, sprawa jest rozstrzygnięta...

Posługując się takim rozumowaniem, autor gani tych naukowców, którzy uznają się za niekompetentnych w sprawach wiary. Jego zdaniem, naukowcy są jak najbardziej kompetentni do orzekania o nieistnieniu Boga. Oczywiście wszyscy naukowcy z wyjątkiem teologów. Inne nauki badają bowiem rzeczy istniejące, natomiast przedmiotem dociekań teologii jest Bóg. A Boga przecież nie ma, co oznacza ? w rozumowaniu Dawkinsa ? że teologowie zajmują się rzeczami nieistniejącymi, więc nie mają prawa wypowiadać się na żaden temat.

Budowla wzniesiona przez Dawkinsa opiera się na cegiełce, jaką jest przytoczona wcześniej teza o weryfikowalności istnienia Boga przez nauki przyrodnicze. Jeśliby tę cegiełkę usunąć, to cała budowla runie, nie pozostanie z niej nic poza skrajnymi emocjami i fanatyzmem autora Boga urojonego.

Przyjrzyjmy się zatem tej cegiełce.

Autor nigdzie nie wspomina, jaki miałby być ten Bóg, którego nieistnienie stwierdziły nauki przyrodnicze. Zróbmy to za niego.

Chrześcijanie wierzą w Boga objawionego w Piśmie Świętym ? Stwórcę świata. Cały świat bez wyjątku został stworzony przez Boga: przestrzeń, czas, materia, ich wzajemne i wewnętrzne relacje. I to stworzony doskonale, gdyż ?widział Bóg, że wszystko, co stworzył, było dobre?1. A skoro tak, to czy Boga można poszukiwać wewnątrz stworzenia, jako jednej z jego części? Raczej nie. Wynika to ze stosunku Boga do tego, co stworzył. Czy można sensownie oczekiwać, że Ten, który stworzył prawa fizyki, da się wykryć za pomocą tych praw? Czy Tego, który stworzył czas, da się w nim umiejscowić? ?Jam jest alfa i omega [początek i koniec], mówi Pan, Bóg, Ten, który jest i który był, i który ma przyjść?2. Jezus stwierdza: ?Pierwej niż Abraham był, Jam jest?3.

Jaki jest zatem stosunek Boga do czasu? Bóg jest, ale to jest obejmuje także byłem i mam przyjść. Dla Boga czas nie mija ani nie nadchodzi. Bóg może przybywać w każdej chwili jednocześnie. Jezus nie mówił o sobie, że był, powstał czy istniał przed Abrahamem, ale że jest przed nim.

Jeszcze dobitniej kwestię tę Jezus wyjaśnia w rozmowie z saduceuszami, mówiąc: ?A że umarli wzbudzeni będą, to i Mojżesz zaznaczył przy krzaku gorejącym, gdy nazywa Pana Bogiem Abrahama i Bogiem Izaaka, i Bogiem Jakuba. Nie jest On przeto Bogiem umarłych, ale żywych. Dla niego bowiem wszyscy żyją?4. Bóg aż dotąd jest Bogiem saduceuszy, do których wypowiedział te słowa, Bogiem Abrahama, moim, i tych, którzy się jeszcze nie narodzili.

Jaka nauka dysponuje metodami badawczymi pozwalającymi zbadać Istotę bytującą poza czasem i przestrzenią, przeprowadzać eksperymenty teraz, tysiąc lat temu czy za tysiąc lat? Nie ma ani takiej nauki, ani takich metod. O niepoznawalności Boga wspomniał już apostoł Paweł: ?Kim jest Bóg nikt nie poznał tylko Duch Boży?5.
Duchowa miara

Tylko Duch Święty może nas obdarzyć poznaniem Boga. Nie da się Go poznać, uchwycić czy wykazać Jego istnienia, stosując słowa ?ludzkiej mądrości? ? słowa nauki. Biblia uczy, by do rzeczy, ?których naucza Duch?, rzeczy duchowych, przykładać ?duchową miarę?6.

Bóg objawia się nam w takim zakresie i czasie, w jakim sam zechce. Jest jak ?wiatr [który] wieje, dokąd chce, i szum jego słyszysz, ale nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd idzie?7. Bóg jako Stwórca świata jest radykalnie różny od stworzenia. Skazani tylko na możliwości naszej nauki nie moglibyśmy do Niego dotrzeć. Dlatego Bóg sam dał się poznać, przyjmując ludzką postać i ?konkretyzując się? w określonym czasie i przestrzeni. ?Wielokrotnie i wieloma sposobami przemawiał Bóg dawnymi czasy do ojców przez proroków; ostatnio, u kresu tych dni, przemówił do nas przez Syna (...), który jest odblaskiem chwały i odbiciem jego istoty?8. W tej postaci nauczał nas o sobie, umarł za nas i zmartwychwstał. Był to nie kto inny jak bytujący poza czasem i przestrzenią Bóg Stwórca. ?Na świecie był i świat przezeń powstał, lecz świat go nie poznał?9.

Nie możemy zobaczyć Boga inaczej niż w osobie Jezusa. ?Boga nikt nigdy nie widział, lecz jednorodzony Bóg, który jest na łonie Ojca, objawił Go?10. Dążenie do poznania Boga w inny sposób niż przez osobę Jezusa nie ma sensu. Jezus sam to skomentował, mówiąc do jednego z apostołów: ?Tak długo jestem z wami i nie poznałeś mnie Filipie? Kto mnie widział, widział Ojca; jak możesz mówić: Pokaż nam Ojca??11.

Czy któraś z nauk przyrodniczych jest w stanie, jak chce tego Dawkins, badać Boga objawionego w Piśmie Świętym? Czy może swoimi eksperymentami wykroczyć poza czas i przestrzeń?

Wydaje się, że gdyby Dawkins zadał sobie trud uważnego przeczytania Biblii, to nie udowadniałby nieistnienia Boga przy pomocy opowieści lorda Russella. W Boga objawionego w Piśmie Świętym Dawkins wierzyć nie musi, to jego prywatna sprawa. Nikt nie zamierza odbierać mu prawa do wolności sumienia i wyznania, w tym prawa do niewierzenia w Boga. Nie wolno mu natomiast decydować o nieistnieniu Boga z powoływaniem się na nauki przyrodnicze, bowiem faktu istnienia bądź nieistnienia Boga w ogóle nie da się za pomocą tych nauk potwierdzić. Nauki przyrodnicze się do tego nie nadają.
Dowód prawno-historyczny

Istnieje jednak inny sposób, przez który można potwierdzić istnienie Boga. Chcąc się nam objawić, Bóg przyjął ludzką postać Jezusa i wkroczył w naszą historię. Dlatego jedynym rzetelnym dowodem, który może potwierdzić fakt istnienia Boga bądź mu zaprzeczyć, jest dowód prawno-historyczny.

Aby zrozumieć, na czym on polega, wystarczy uzmysłowić sobie, że tą metodą ustalania prawdy stale posługują się wszystkie sądy, a także historia. Żeby ustalić, czy Kowalskiemu słusznie postawiono zarzut włamania do sklepu, sędzia nie posługuje się metodologią nauk przyrodniczych ? nie traktuje zarzutu prokuratora jak hipotezy, na podstawie której przeprowadza serię eksperymentów, by po ich zweryfikowaniu sformułować teorię pozwalającą przewidzieć wyniki dalszych eksperymentów prowadzonych z udziałem Kowalskiego. Sędzia po prostu bada relacje świadków, dokumenty, pozostawione ślady i na tej podstawie weryfikuje, co jest prawdą, a co fałszem.

Taką weryfikację naukową ? przy pomocy dowodu prawno-historycznego ? Bóg w osobie Jezusa przechodzi bardzo dobrze. Jego istnienie, nauczanie, śmierć i zmartwychwstanie są udokumentowane lepiej niż niejeden historyczny fakt, który przyjmujemy bez zmrużenia oka.

Nauka mówi coś zupełnie innego niż pierwsza z tez, na których Dawkins buduje swoje wywody. Istnienia bądź nieistnienia Boga nie da się udowodnić przy pomocy nauk przyrodniczych i ich metod badawczych. Można jednak posłużyć się dowodem prawno-historycznym i dojść do wniosków zupełnie innych niż te, do których doszedł autor Boga urojonego.

Bóg nie jest jedynie urojeniem ludzi wierzących. To raczej fanatycznym ateistom pokroju Dawkinsa roi się, że Boga nie ma.



źródło: http://znakiczasu.pl/o-tym-sie-mowi/109 ... a-dawkinsa

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 12 cze 2013, o 21:44 
Offline
200p
200p

Rejestracja: 21 gru 2011, o 23:28
Posty: 369
Im bardziej wczytuję się w twoje wypowiedzi tym bardziej popieram Dawkinsa. Wszelkie religie należałoby zdelegalizować.

_________________
No religion, no problem.


Na górę
Post: 12 cze 2013, o 22:29 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6446
Gdy nie ma się żadnych rzeczowych kontrargumentów, taka zdawkowa odpowiedż lub zboczenie z tematu na ogólnik następuje - to norma.
Przyjmuję i rozumiem , nie da się obronić niestety stanowiska Dawkinsa - jest zbyt pogrążone w sprzecznościach i nielogiczne. Stąd ucieczka w personalny lekki atak sugerujący brak racji, bez żadnego dowodu i argumentacji.

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 6 ] 


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 73 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.
Czytając to Forum DDN, wyrażam swoją Miłość do Maryi i Jezusa Chrystusa, wierząc w Jego Wszechmoc i Miłosierdzie.

"Od Prawdy zależy przyszłość naszej Ojczyzny" - święty Jan Paweł II

Sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej w Wąwolnicy Jezu Ufam Tobie!