21 Marzec 2013 @ 10:09 od Michała
Wg. Biblii z rzeczy pewnych, wg. księgi Daniela nastąpi zaprzestanie składania ofiary Mszy Świętej na okres 42 miesięcy, 3,5 roku, ?czasu, czasów i połowy czasu?, 1260 dni, przed samym Powtórnym Przyjściem.
Drugą pewną rzeczą jest wystąpienie fałszywego proroka i antychrysta.
Fałszywy prorok musi doprowadzić do zaprzestania składania ofiary.
Fałszywy prorok opisany jest jako ?rogi podobne ma do Baranka, lecz mówi jak Smok?, co oznacza, że bardziej prawdopodobne, iż jest to fizyczna osoba, a nie organizacja.
Mówi jak Smok, to nie oznacza, że mówi przeciw Bogu i bluźni jawnie.
Chodzi o podstępność i przewrotność jego mowy.
Smok ? diabeł jest mistrzem zwodzenia, przy czym zazwyczaj kieruje się najbardziej przyziemnymi i powierzchownymi metodami, żeby nas jeszcze bardziej upokorzyć. Powierzchowną metodą jest np. wmówienie światu, że jest świętym i wspaniałym człowiekiem pozując w sposób najbardziej nikczemny, czyli taki, który zupełnie nie dowodzi tego, co chce przez to dowieść.
To tak jakby ktoś, kto jest inwalidą i jeździ na wózku pokazał światu, że ma wolę życia i osiągnął sukces. Ludzie patrząc na jego determinację, biorąc pod uwagę jego wzruszającą biografię i równie dotykające wypowiedzi, wierzą, że mają do czynienia z człowiekiem wielkiej klasy ? niemal świętym. Potem taka osoba strzela kilkukrotnie do młodej dziewczyny i pozbawia ją życia. Świat łatwo zwieść ? wystarczy pokazać kogoś biednego, chorego, dotkniętego katastrofą, kogoś kto prowadzi sierociniec, lub schronisko dla zwierząt. Potem ludzie się zachwycają nad siłą bijącą od tej osoby mimo przeciwności losu itp. Nie mówię, że dobrze jest być nieufnym, bo nie jest. Natomiast nie można być też naiwnym!
Kardynałowie nie mówią w swoim imieniu, sprzecznym z wolą i postanowieniami papieża, ponieważ jest to niezgodne z nakazem uległości i podlegania władzy Kościelnej. Zdarzały się sytuacje, w których się tak działo, ale zostały ukrócone przez ostatnich 2 papieży.
Niestety, aby przeprowadzić reformę liturgii Najświętszej Ofiary, to potrzebna jest wola, lub przynajmniej zgoda papieża, więc raczej nie ma możliwości, aby papież ? żyjący i przy władzy umysłowej ? dopuścił do zniesienia Mszy Świętej, jeśli sam za tym nie postuluje.
W ostatnim czasie mam miejsce okropne wypaczenie nauczania Ewangelii, ponieważ media rozpływają się nad nowym kierunkiem i wizerunkiem papieża Franciszka, który wychodzi do ubogich i chce, aby Kościół był ubogi. Nie twierdzę, że jest to wola Franciszka, aby taki wizerunek rozpowszechniać, natomiast media najwyraźniej mają w tym jakiś interes, abyśmy tak pomyśleli.
Przede wszystkim nikt nie powiedział w NT, że rolą Kościoła, czy wcześniej Apostołów, albo Jezusa była troska o biednych.
To jest zupełna nie prawda i sprowadzenie go do czegoś skrajnie przyziemnego! Nie wiem skąd się takie pomysły wzięły, ale są fałszywe.
Kościół ma 2 zadania:
- głosić Ewangelię
- udzielać Sakramentów
Wszystko ponad to, jest czymś DODATKOWYM. Nie ma potrzeby, aby Kościół nastawiał się (jako swój cel) na pomoc ubogim, ponieważ jeśli dobrze głosi Ewangelię i ludzie się nawracają, to będą sobie nawzajem pomagać i dbać o biednych! Troska o biednych jest jednym z elementów życia chrześcijanina i jest OWOCEM nawrócenia i realizacji naszej wiary w codziennym życiu. Kościół nigdy nie był dla ubogich! Kościół ma być dla wszystkich dzieci Bożych ? dla bogatych, ubogich, a także dla tych zwykłych szarych ludzi gdzieś po środku. Oczywiście Kościół musi docierać do różnych warstw społecznych, a przez to dostosować swoje środki, ale koncentracja na jednej grupie jest czystym sprzeciwieniem się woli Bożej, ponieważ dyskryminuje resztę Owczarni.
Mój bliski znajomy, który jest Kapłanem i to bardzo dobrym, którego posługa jest niezwykle owocna w nawrócenia, w wychwalanie Boga, który bierze udział w ewangelizacji i nowej ewangelizacji powiedział mi coś odnośnie majątku Kościoła.
Po pierwsze mówienie o gigantycznym majątku Kościoła jest wierutnym kłamstwem.
Po drugie Kościół bez pieniędzy ? wsparcia wiernych by NIE ISTNIAŁ.
Po trzecie Kościół musi głosić Ewangelię wszystkim
Po czwarte głoszenie Ewangelii szczególnie w dalekich zakątkach świata byłoby niemożliwe bez pieniędzy.
Po piąte Kościół potrzebuje w miarę silnej pozycji w świecie, aby móc bronić chrześcijan przed coraz bliższym prześladowaniem.
Po szóste można przywołać co najmniej kilka fragmentów z Ewangelii, a potem Listów Apostolskich, w których wyraźnie jest powiedziane, że kiedy sługa Boży głosi Ewangelię, która jest pożywką dla naszej duszy, to naszym obowiązkiem jest zapewnienie mu utrzymania i dzielenia się wszystkim co do nas należy (co jest przecież darem od Boga). Poza tym ?wart jest robotnik swojej strawy?.
Jeśli ludzie uwierzą w ideę biednego Kościoła dla biednych to jest to koniec powszechnego Chrześcijaństwa. Jeśli ktoś myśli, że kapłani powinni być ubodzy, jeździć autobusem, nie mieć komputera, telefonu, to źle słuchał słów Jezusa i powinien zacząć czytać Ewangelię od nowa, tym razem z otwartym umysłem. Wszystko co jest nam przydatne do wypełniania naszego powołania lepiej i skuteczniej, jest nam potrzebne! To samo dotyczy kapłanów. Jeśli prowadzą Oazy, głoszą Słowo Boże przez internet, czy mailowo, prowadzą blog, rozsyłają homilie, jeśli muszą się przemieszczać z miejsca na miejsce, jeśli muszą dzwonić, rozmawiać z ludźmi, załatwiać różne sprawy związane z ich posługą, to potrzebne im są podstawowe rzeczy takie jak dobry komputer, dobry, bezpieczny i wygodny samochód, dobry telefon, wygodne ubranie.
Każdy, kto opluwa kapłanów, za to, że nie biedują, jest oszczercą i nie jest uczciwy w swym sercu względem Boga. Tak samo jak każdy kto życzy swojemu bratu,
aby miał mniej, jest zagubiony i potrzebuje głębokiego nawrócenia!
Najlepsze pytanie dla tych, którzy mówią, że samochód dla księdza za 80 tysięcy złotych jest za drogi ? a co Ty robisz dla głoszenia Słowa Bożego? Ile Ty godzin dziennie na to poświęcasz, ile kilometrów miesięcznie przejeżdżasz do chorych, aby zawieźć im Chrystusa, ile czasu poświęcasz na modlitwę?
Kochani! Proszę Was ? nie pozwólmy, aby wśród naszych bliskich, znajomych rozprzestrzeniło się podżeganie przeciw księżom, którzy nie żyją w nędzy!
Teraz będzie nam szczególnie ciężko walczyć z tym sposobem myślenia od kiedy papież Franciszek emanuje w mediach ubóstwem. Na prawdę ? Kościół bez pieniędzy upadnie, tak jak upadnie świat bez Ewangelii. Niech każdy daje od serca za posługę kapłańską, za modlitwę, za udzielanie Sakramentów! Nie wierzmy w to, że księża powinni jeździć busami, bo to jest istne niezrozumienie i szaleństwo połączone z ignorancją względem nauki Chrystusa! Jezus postulował o brak przywiązania do rzeczy materialnych, a nie o brak ich posiadania! A tym bardziej jeśli służą nam do wypełniania powołania, to są dobre i potrzebne!
Z Bogiem!
/ Michał
_________________ + Z Bogiem i Maryją.
|