DRUGA ŚRODA WIELKIEGO POSTU
Jr 18, 18-20
Mt 20, 17-18
(Jr) Jeremiasz woła: ...wspomnij, Panie, jak stawałem przed Tobą, aby się wstawiać za nimi, aby odwrócić od nich Twój gniew...
(Mt) A matka synów Zebedeusza: powiedz, Panie, aby ci moi dwaj synowie zasiedli w Twoim królestwie... [Jezus odpowiada:] Nie wiecie, o co prosicie...
Refleksja: Zarówno Jeremiasz jak i matka synów Zebedeuszowych wstawiają się przed Bogiem za innymi. Proszą, by ci, za których się modlą, odczuwali Boże przebaczenie lub odebrali dla siebie coś dobrego.
Pomyślę, o co proszę Jezusa najczęściej?
+ Czy znam wystarczająco potrzeby innych, by się za nimi wstawiać do Boga?
+ Czy umiem coś dla nich poświęcić, coś ofiarować?
Jezus chce, bym był do dyspozycji innych. Mówi: Kto by chciał być wielkim... niech będzie sługą... na wzór Syna Człowieczego, który przyszedł, by służyć i dać życie za wielu. Jezus ocenia prawdziwą wielkość inaczej niż ją ocenia świat.
Akcja: Postaram się dziś uświadomić sobie na nowo, co naprawdę chciałbym/ powinienem powiedzieć Jezusowi o innych: o mojej rodzinie, o mojej wspólnocie, o bliskich, o tych, z którymi pracuję...
Pomyślę, co uważam za wielkie w moim życiu, czego pragnę, na czym zależy mi tak często?
Opowiem Jezusowi w sposób bardzo prosty to, co mi leży na sercu - odn. mnie samego, mojej relacji do NIEGO.
Przeproszę, że często proszę o bardzo ludzkie sukcesy, że mi zależy na tanich pochwałach.
Modlitwa: Jezu, sam mówisz o Sobie, że jesteś Światłością świata. Zapewniasz przy tym, że kto za tą Twoją Światłością idzie, ma światło życia. Ty wiesz, jak wiele wciąż potrzebuję światła, by dobrze umieć żyć. Ty wiesz, jak mało mam jeszcze odwagi, by zawsze być dobrym, by się nie bać Twojego Światła. Poddaję się dziś Tobie i Twemu Światłu.
_________________ Miłość nie jest kochana
Św. Franciszek
|