Forum DDN - Drogowskazy do Nieba.

Trudna dyskusja gdy ktoś nie widział a twierdzi z taką pewnością jakby widział. Zostawię więc bez komentarza. Może kiedyś spotkasz się z takimi ludźmi. Wówczas myślę że nie będziesz już tak pewny jak dzisiaj, że nie ma demonów i szatana.

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.

A siostra Faustyna? Miała ogromny dar i Łaskę poznania Jezusa
Albo Katarzyna Emerlich-też Jej nie wierzono ot tak,poddawano próbom by sprawdzić Jej wiarygodność.
Kilka razy stawiano pojemniczki z wodą a tylko w jednym była woda święcona o Ona za każdym razem pokazywała trafnie w którym.

Owieczko. My niczym jesteśmy i nic nie zdziałamy mimo wysiłków. Tu potrzebna jest Łaska Boża i Boże działanie by "coś się stało". Z czasem człowiek zaczyna to rozumieć - ufność w Bogu i Modlitwą znacznie więcej osiągniemy w tej duchowej sferze niż rozumem i i tłumaczeniem. Tym "rozumowym" nic nie zdziałamy bez Boga i duchowego wsparcia Świętych i Maryi. Proponuję odpuścić.

Bóg przez doświadczenia działa i zawsze komuś daje szansę by do niego się uciekł ( lub do Maryi) np. gdy wystąpi nagła potrzeba lub nic już nie pomaga "po ludzku".

Błąd nasz polega, że wierzymy, że my sami możemy kogoś nawrócić. Nie możemy, jeśli nie będzie w tym głównego udziału Boga i chociaż kruszyny chęci samego "dziecka Bożego". Każdy z nas jest ukochanym Dzieckiem Bożym i do każdego Bóg ma plan dania w życiu kilku poważniejszych szans. Trzeba być wybitnie upartym by wszystkie zmarnować i odrzucić , uznając za nie warte pochylenia się nad nimi. Dlatego ufnie wierzę że Bóg coś wymyśli i zadziała w tej materii , o którą walczyć próbujemy po ludzku, tłumacząc na wiele sposobów. Powiem otwarcie - sądzę że na wiele to się nie zda. Lepiej się pomodlić ufnie po Komunii Św. przy Najświętszym Sakramencie. W to wierzę że ma moc taka modlitwa i prośba. My nie musimy nawet wiedzieć jak to się stanie i kiedy wszystko się przemieni.

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.

Ale ja nie chcę i nie życzę sobie żadnych modlitw za mnie.

_________________
No religion, no problem.

Przecież nie wierzysz. To czego się obawiasz ? Czegoś co wg Ciebie nie istnieje i czego nie ma ?

Jednak wierzysz że modlitwa ma jakieś działanie na ducha i moc skoro tak kilkukrotnie się zarzekasz by nikt się za Ciebie przypadkiem nie pomodlił... (czy oby na pewno Ty ......? )

Wygląda jakby demon trząsł się ze strachu przed ewentualną mocą Jezusa i modlitwą i silnie Cię przekonywał byś był niekonsekwentny nawet ale nie dał dopuścić mocy Bożej. To i tak bez celu bo Bóg ma plan do każdego z nas i Ciebie bardzo też kocha i zrobi to co chce z nami a demon nawet nie piśnie przy Mocy Bożej.

Jakże musi być wielka siła modlitwy i jaka sprawcza. Nie powinno dziwić iz można praktycznie wszystko wymodlić co ma w życiu sens i jakiś związek z dobrem.

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.

Ale ty teorie dorabiasz do czegoś czego nie ma!!!!!!
Ty się nazywasz Grim czy La Fontaine, bo takie bajki opowiadasz!!!!!!!!

_________________
No religion, no problem.

A Ty pisałeś o wybuchu i o naukowcach....jakich? Znasz ich ? Byłeś świadkiem owego wybuchu?

ten wybuch miał miejsce parę miliardów lat temu. A tych naukowców osobiście oczywiście nie znam.

_________________
No religion, no problem.

Jezusa osobiscíe nie widziałeš i nie wierzysz że istniał a naukowców też nie widziales a wierzysz w nich-śmieszne

Idąc twoim tokiem rozumowania. Krasnoludków też nigdy nie widziałaś i nie wierzysz w ich istnienie. Jezusa też nie widziałaś a wierzysz. Śmieszne.

Poza tym czytaj ze zrozumieniem. Gdzie ja napisałem, że wierzę W naukowców?

_________________
No religion, no problem.

O jakich krasnoludkach Ty znowu?!
Tu ''mowa'' o czymś poważnym, pięknym - o Bogu
Trzeba mieć łaskę by odkryć MIŁOŚĆ BOŻĄ, by usłyszeć GŁOS BOŻY ale o TĄ łaskę należy się modlić i prosić a przede wszystkim mieć otwarte serce na działanie Ducha Świętego...czasem trzeba czasu i nie wszystko przychodzi łatwo ale warto-wiem!!
Gdy się dozna tej łaski to wszystko jest takie proste,piękne,radosne,jasne-czuje opiekę Bożą każdego dnia,Jego dobroć i miłość a gdy potrzebuję wyjaśnienia w trudnych sprawach to zwracam się do Boga i otrzymuję konkretną wskazówkę.
Bóg istnieje bo mi osobiście kilka razy w życiu dał na to dowód ale trzeba prosić i modlić się a nie siedzieć z założonymi rękoma i odwracać się plecami bo coś tam nie wyszło albo nie tak byśmy chcieli...
Augustyn... święty Augustyn walczył z kim? a kim w końcu został? ot tak bo mu się zachciało zmienić tryb życia? możliwe że odpiszesz iż tak ale Ty spróbuj tak jak Augustyn....
Bóg Cię kocha i patrzy cierpiąc iż nie rozpoznajesz Go albo zamykasz przed Nim swe serce...zanim tak całkowicie odrzucisz rozeznaj byś nie zaprzepaścił żadnej szansy,znaku...
Bóg Cię kocha

A można tego wszystkiego nie chcieć?

_________________
No religion, no problem.

Bóg dał każdemu WOLNĄ WOLĘ więc to Ty wybierasz.
Decydujesz jak swoim życiem pokierujesz , jak postąpisz, co dla Ciebie ważne,cenne....

To ja wybieram, życie według własnych pryncypiów.

_________________
No religion, no problem.